Forum Otwarty Uniwersytet Mistrzostwa Strona Główna Otwarty Uniwersytet Mistrzostwa
BOGAMI JESTEŚCIE - NIEBO JEST W WAS
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zeitgeist - tekst II

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Otwarty Uniwersytet Mistrzostwa Strona Główna -> NOWA HISTORIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szythima




Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:34, 03 Mar 2009    Temat postu: Zeitgeist - tekst II

Stare odwoływanie się do rasowego, seksualnego, lub religijnego szowinizmu do wściekłego, żarliwego nacjonalizmu przestają działać.
Sprawa kim jestem, niezależnie, czy jestem dobry, czy zły, czy coś osiągam, czy nie wszystkiego nauczyłem się podczas długiej drogi to tylko przejażdżka i możemy to zmienić, kiedykolwiek zechcemy.
To tylko kwestia wyboru. Bez wysiłku, bez pracy, bez oszczędzania pieniędzy.
Pojąłem, że źle zrozumiałem grę Gra polegała na znalezieniu czym już jestem.
Zobaczymy jak bardzo ważne jest by przeprowadzić w ludzkich umysłach radykalną rewolucję.
Kryzysem jest kryzys w świadomości. Kryzys, który nie może już więcej akceptować starych norm dawnych wzorów prastarych tradycji. I rozumiejąc czym świat jest teraz z całą biedą konfliktami wyniszczającą brutalnością agresją i tak dalej
Człowiek wciąż taki sam. Nadal jest brutalny skłonny do przemocy agresywny chciwy konkurencyjny. I zbudował społeczeństwo według tych zasad.
Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa. Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa - J. Krishnamurti –
Dzisiejsze społeczeństwo składa się z szeregu instytucji. Od instytucji politycznych,
instytucji prawnych, instytucji religijnych. Do instytucji klasy społecznej wartości rodzinnych i specjalizacji zawodowych. Jest to oczywiste, że te tradycyjne struktury mają głęboki wpływ na kształt naszego myślenia i perspektywy. Jednakże, z wszystkich instytucji społecznych, pośród których się rodzimy, które nami kierują i nas warunkują wydaje się, że nie ma systemu, który zostałby tak zaakceptowany i niezrozumiany jak system monetarny.
Przyjęte nieomal jak religia założone instytucje płatnicze są jednymi z najbardziej niekwestionowanych form wiary jaki istnieje.
Jak powstają pieniądze? Polityka, która nimi rządzi. A jak to naprawdę dotyka na społeczeństwo
złym wpływem na ogromną większość populacji.
W świecie gdzie 1% populacji posiada 40% bogactwa planety w świecie gdzie 34.000 dzieci umiera jednego dnia z biedy i wyleczalnych chorób i gdzie 50% światowej populacji żyje za mniej niż 2 dolary dziennie jedna rzecz jest jasna. Coś jest bardzo nie tak.
I nieważne czy jesteśmy tego świadomi czy nie, krwią wszystkich założonych instytucji i samego społeczeństwa, są pieniądze.
Dlatego zrozumienie instytucji polityki płatniczej jest krytyczne do zrozumienia dlaczego nasze życie jest takie, jakie jest. Jednakże, ekonomia jest często postrzegana jako skomplikowana i nudna. Nieskończone strumienie finansowego żargonu, wraz z przerażającą matematyką szybko odstrasza ludzi od prób jej zrozumienia. Jednakże, faktem jest, iż złożoność kojarzona z systemem finansowym jest zwykłą maską. Zaprojektowaną aby ukryć jedną z najbardziej paraliżujących społeczeństwo struktur jaką ludzkość kiedykolwiek użyła.
Nikt nie jest tak beznadziejnie zniewolony, jak ktoś, kto błędnie wierzy że jest wolny - Johann Wolfgang von Goethe - 1749-1832
Parenaście lat temu centralny bank Stanów Zjednoczonych, Federalna Rezerwa wydała dokument o tytule "Nowoczesne Mechanizmy Finansowe".
Ta publikacja opisuje instytucyjną praktykę tworzenia pieniędzy jako kredyt udzielany przez federalną rezerwę i sieć globalnych komercyjnych banków.
Na samym początku dokument przedstawia swój cel.
"Celem tej broszury jest opisanie podstawowych procesów powstawania pieniędzy w bankowym systemie ułamkowej rezerwy." Kontynuuje opis procesu rezerwy poprzez różne bankowe terminy, czego tłumaczenie brzmi mniej więcej tak: Rząd Stanów Zjednoczonych decyduje o zapotrzebowaniu na trochę pieniędzy. Więc dzwonią do federalnej rezerwy i żądają, powiedzmy, 10 miliardów dolarów. FED odpowiada mówiąc: "Pewnie, kupimy od was 10 miliardów w rządowych papierach wartościowych. Więc rząd bierze trochę papieru drukuje na nich parę oficjalnie wyglądających rysunków i nazywa je papierami wartościowymi. Wtedy nakłada wartość 10 miliardów dolarów na te papiery i wysyła je do FED. W zamianę, ludzie z FED dają imponujący bukiet kawałków papieru. Tylko że teraz nazywają je banknotami federalnej rezerwy. Również nadają im wartość 10 miliardów dolarów. Wtedy FED bierze banknoty i wymienia je za papiery wartościowe. Kiedy ta wymiana jest ukończona wtedy rząd bierze 10 miliardów w banknotach federalnej rezerwy i wpłaca je na konto bankowe. A po tym depozycie papierowe banknoty oficjalnie stają się legalnym środkiem płatniczym dodając 10 miliardów do zasobów pieniężnych USA. I już. 10 miliardów nowych pieniędzy zostało stworzone.
Oczywiście, ten przykład jest uogólnieniem. W rzeczywistości ta transakcja miałaby miejsce elektronicznie. W ogóle bez użycia papieru. Faktem jest, iż jedynie 3% zasobu pieniędzy USA istnieje w fizycznej gotówce. Reszta 97% w gruncie rzeczy istnieje wyłącznie w komputerach. Rządowe papiery wartościowe są narzędziem długu. A kiedy FED kupuje te papiery pieniądze w gruncie rzeczy powstają z powietrza. Rząd właściwie obiecuje oddać te pieniądze FED. Innymi słowy, pieniądze zostały stworzone z długu.
Ten otępiający umysł paradoks, jak pieniądze, lub ich wartość mogą być stworzone z długu z zobowiązania, stanie się bardziej jasny w dalszych objaśnieniach.
Więc dokonała się wymiana. i teraz 10 miliardów dolarów jest na komercyjnym koncie bankowym. Teraz robi się naprawdę interesująco. Bazując na praktyce federalnej rezerwy, te 10 miliardów dolarów depozytu natychmiastowo stają się częścią rezerwy banków. Tak jak wszystkie depozyty. Biorąc pod uwagę wymagania dotyczące rezerw, określone w Nowoczesnych Mechanizmach Finansowych. "Bank zgodnie z prawem musi utrzymać rezerwę równą zapisanemu procentowi depozytów". Dalej określa jej ilość mówiąc: Obecne regulacje wymagają, by wartość rezerwy stanowiła dziesięć procent wartości transakcji". To oznacza, że z depozytu o wartości dziesięciu miliardów dolarów dziesięć procent, lub jeden miliard jest trzymany jako wymagana rezerwa, gdy pozostałe 9 miliardów uważane jest za nadmierną rezerwę i może być użyte jako baza dla nowych kredytów.
Logicznym wydaje się założyć, że te dziewięć miliardów formalnie pochodzi z istniejącego już depozytu o wartości dziesięciu miliardów. Jednakże tak nie jest. W istocie te dziewięć miliardów jest po prostu tworzone z powietrza i dodawane do istniejącego depozytu dziesięciu miliardów. Właśnie tak zasób pieniędzy się zwiększa.
Jak podają w "Nowoczesnych Mechanizmach Finansowych" Oczywiście, że oni [banki] nie udzielają pożyczek z pieniędzy powierzonych w depozytach. Gdyby tak robili, nie byłyby stwarzane dodatkowe pieniądze. To co robią gdy udzielają pożyczki, to akceptacja zobowiązań długoterminowych [umowa o pożyczkę] w zamian za kredyty [pieniądze] udzielane na konta pożyczkobiorców." Innymi słowy dziewięć miliardów może być stworzone z niczego ponieważ jest na takie pożyczki zapotrzebowanie istnieje 10 miliardów depozytu zabezpieczającego wymagania rezerwy.
Załóżmy teraz, że ktoś wchodzi do tego banku i pożycza nowo dostępne dziewięć miliardów dolarów. Zapewne weźmie te pieniądze i zdeponuje je na swoim własnym koncie bankowym. Wtedy proces się powtarza. Z tego depozytu, który staje się częścią rezerw banku 10% jest izolowane, a 90% z tych 9 miliardów lub po prostu 8,1 miliarda, jest teraz dostępne jako nowo utworzone pieniądze, które można pożyczać. I oczywiście całe 8,1 miliarda może być pożyczone i znów zdeponowane, tworząc kolejne 7,2 miliarda kolejne 6,5 miliarda następnie 5,9 miliarda i tak dalej. Ten cykl wytwarzania pieniędzy poprzez pożyczki i depozyty technicznie może trwać w nieskończoność.
Średnio wychodzi, iż około dziewięćdziesiąt miliardów dolarów może zostać stworzone z oryginalnych dziesięciu miliardów. Innymi słowy, z każdego depozytu który złożonego w banku może powstać z powietrza około dziewięć razy więcej pieniędzy.
Money-Jitters. Poproś uczynny Bank Ameryki o kojący słoik błyskawicznych pieniędzy! PIE-NIĄ-DZE w formie dogodnej osobistej pożyczki. Więc, teraz rozumiemy jak powstają pieniądze w systemie federalnej rezerwy. Pewne logiczne i złudne pytanie może się nasunąć. Co właściwie daje wartość nowoutworzonym pieniądzom? Odpowiedź: pieniądze które już istnieją.
Nowe pieniądze w gruncie rzeczy podkradają wartość od istniejącego zasobu pieniędzy. Całkowita pula pieniędzy zwiększyła się, bez uwzględniania zapotrzebowania na dobra i usługi. Jako, że popyt i podaż definiuje równowaga to ceny rosną, zmniejszając siłę nabywczą każdego pojedynczego dolara. Zazwyczaj jest to określane jako inflacja. A inflacja jest w gruncie rzeczy ukrytym podatkiem narzuconym na ludzi.
Jaka jest ta rada, którą już macie? A, to jest to: poddać walutę inflacji. Nie mówią: obniżcie walutę. Oni nie mówią: zdewaluujcie walutę. Nie mówią: oszukujcie ludzi którzy są bezpieczni. Mówią: obniżcie stopy procentowe. Prawdziwym oszustwem jest zakłócanie wartości pieniądza. Kiedy tworzymy pieniądze z powietrza, nie mamy żadnych oszczędności. Jednak, jeszcze jest tak zwany "kapitał". Więc moje pytanie sprowadza się do tego: jak w świecie możemy spodziewać się rozwiązania problemu inflacji? To jest to: zwiększmy zasób pieniędzy, tworząc jeszcze większą inflację. Oczywiście, to nie zadziała.
System ekspansji pieniądza federalnej rezerwy z natury jest inflacyjny. Poprzez zwiększanie ilości pieniędzy bez proporcjonalnego wzrostu dóbr i usług w ekonomii będzie to zawsze zmniejszać wartość waluty. Faktem jest, że rzut oka na historyczne wartości dolara amerykańskiego przeciwko ilości pieniędzy jednoznacznie pokazuje oczywistą odwrotną zależność.
Jeden dolar z roku 1913 miał wartość dwudziestu jeden dolarów i sześćdziesięciu centów w roku 2007. To oznacza dewaluację o 96%, od powstania Federalnej Rezerwy. Teraz, jeśli ta rzeczywistość dziedziczonej, nieustannej inflacji wydaje się być absurdalna i ekonomicznie unicestwiająca to zapamiętaj tą myśl.
Absurdem jest niedopowiedzenie w odniesieniu do tego, jak naprawdę działa nasz system finansowy. W naszym systemie finansowym pieniądze to dług a dług to pieniądze.
Oto wykres zasobów pieniędzy USA od roku 1950 do roku 2006. A to wykres narodowego długu USA w tym samym przedziale czasu. Jakże interesujące jest to, że wykresy są praktycznie takie same. Im jest więcej pieniędzy, tym większy jest dług. Im większy dług, tym jest więcej pieniędzy. Inaczej mówiąc: każdy pojedynczy dolar w twoim portfelu musi być oddany komuś przez kogoś.
Pamiętaj: jedynym sposobem powstawania pieniędzy jest pożyczka. To znaczy, jeżeli wszyscy w kraju byliby w stanie spłacić wszystkie swoje długi, włączając w to rząd nie zostałby ani jeden dolar w obiegu. "Gdyby nie było długów w naszym systemie pieniężnym, nie byłoby w ogóle pieniędzy."
- Marriner Eccles - Kierownik Federalnej Rezerwy.
De facto, ostatni raz w historii USA dług narodowy został całkowicie spłacony w roku 1835
po tym jak prezydent Andrew Jackson zamknął bank centralny który poprzedzał Federalną Rezerwę. W istocie, cała polityczna platforma prezydenta Jacksona zasadniczo obracała się wokół zamknięcia banku centralnego stwierdzając w pewnym momencie: Bezczelne kroki zostały podjęte przez obecny bank w celu przejęcia kontroli nad rządem są niczym ostrzeżenie przed losem, który czeka Amerykanów czy powinni być oszukiwani w celu uwiecznienia takiej instytucji, lub założenia podobnej?".
Niestety, ta wiadomość żyła krótko i udało się międzynarodowym bankierom założyć kolejny bank centralny - Federalną Rezerwę w roku 1913. A tak długo jak ta instytucja istnieje tak długo nieprzerwany dług jest gwarantowany.

Do tej pory omawialiśmy rzeczywisty sposób powstawania pieniędzy z długu poprzez pożyczki. Te pożyczki bazują na rezerwach banków, a rezerwy są czerpane z depozytów. Idąc poprzez system częściowej rezerwy każdy depozyt może stworzyć 9 razy więcej pieniędzy niż oryginalna wartość. Dzięki czemu wartość istniejących pieniędzy spada, podnosząc ceny w społeczeństwie. Ponieważ wszystkie pieniądze są tworzone z długu i losowo obiegają rynek a ludzie zostają uwolnieni od początkowego długu.
Nierówności istnieją tam, gdzie ludzie zmuszeni są konkurować o pracę w celu wyciągnięcia funduszy z zasobu pieniędzy na pokrycie kosztów swojego życia. Bez względu jak dysfunkcyjne i zacofane to wszystko może się wydawać, wciąż jest jedna rzecz, którą pominęliśmy w tym równaniu. I to właśnie ten element struktury który odkrywa prawdziwie oszukańczą naturę systemu. Zastosowanie odsetek.
Gdy rząd pożycza pieniądze od Federalnej Rezerwy, lub gdy osoba pożycza pieniądze od banku to niemalże zawsze musi je oddać wraz z surowymi odsetkami. Innymi słowy, niemalże każdy pojedynczy istniejący dolar ostatecznie musi zostać zwrócony do banku, wraz z odsetkami. Ale jeżeli wszystkie pieniądze są pożyczone od banku centralnego i są pomnażane przez komercyjne banki poprzez pożyczki to jedyne co można określić jako "kapitał" zostało stworzone w zasobie pieniędzy.
Więc, gdzie są pieniądze potrzebne do pokrycia wszystkich odsetek?
Nigdzie. One nie istnieją. Konsekwencje tego są zawrotne. Liczba pieniędzy, które trzeba oddać bankom, zawsze będzie przekraczać ilość pieniędzy dostępnych w obiegu. Właśnie dlatego inflacja jest stałym aspektem ekonomii. Nowe pieniądze zawsze są potrzebne do pokrycia nieustannego deficytu wbudowanego w system spowodowanego potrzebą spłaty odsetek. To również oznacza, iż matematycznie niedotrzymanie umowy i bankructwa są dosłownie wbudowane w system. I zawsze znajdą się ubogie grupy społeczeństwa, które wyciągną krótszą zapałkę.
Analogią mogłaby być gra w muzykalne krzesła. Gdy muzyka ustaje, ktoś odpada z gry. I o to właśnie chodzi.
Stały przepływ prawdziwego bogactwa od pojedynczych ludzi do banków. Jeżeli nie jesteś w stanie spłacić hipoteki, to zabiorą twoją własność. Jest to szczególnie rozwścieczające, gdy uświadamiasz sobie, że jest to nieuniknione z uwagi na praktyki Federalnej Rezerwy. Ale również dlatego że pieniądze, które bank Ci pożyczył w ogóle nie istniały legalnie.
W roku 1969 w sądzie w Minnesocie miała miejsce sprawa, w której niejaki Jerome Daly został pozwany przez bank o egzekucję jego domu, na którego kupno pożyczył mu pieniądze. Właściciel argumentował, że umowa hipoteczna wymaga, aby obie strony czyli on i bank, dały legalną formę własności na wymianę. W języku prawa nazywa się to konsygnacją. [Baza kontraktowa. Fundamentem kontraktu jest wymiana jednej formy konsygnacji na inną.] Pan Daly twierdził, iż pieniądze de facto nie są własnością banku. Zostały one stworzone z niczego, w momencie podpisania umowy.
Pamiętasz co Nowoczesne Mechanizmy Finansowe pisały o kredytach? "To co robią, gdy udzielają pożyczki to akceptacja zobowiązań długoterminowych w zamian za kredyty udzielane na konta pożyczkobiorców. Rezerwy pozostają niezmienione pomimo udzielenia kredytu. Jednak, zdeponowanie tej pożyczki dodaje pewną ilość pieniędzy do sumy depozytów systemu bankowego."
Innymi słowy, pieniądze nie pochodzą z istniejących wkładów. Bank po prostu wytwarza je z niczego, nie dokładając nic od siebie z wyjątkiem teoretycznego zobowiązania na papierze.
W toku sprawy w sądzie głos zabrał szef banku - pan Morgan. A w osobistych notatkach sędziego nadmienione zostało, że Plaintiff [szef banku] przyjął że w kombinacji z Federalną rezerwą bank stworzył pieniądze i kredyty przy pomocy wpisów księgowych. Pieniądze i pożyczka powstały gdy je stworzono. Pan Morgan zaznaczył iż nie istnieje w Stanach Zjednoczonych prawo, lub statut który pozwoliłby mu to zrobić. Prawowita konsygnacja musi istnieć i mieć moc prawną, aby poprzeć pozew. Ława przysięgłych uznała, że nie było legalnej konsygnacji i ja się z tym zgadzam. Tudzież napisano poetycko: "Tylko Bóg potrafi z niczego stworzyć coś wartościowego.". I pod wpływem tego odkrycia sąd odrzucił pozew banku o egzekucję a pan Daly zatrzymał swój dom.
Implikacje z takowej decyzji sądu są ogromne. Za każdym razem, gdy pożyczasz pieniądze od banku nieważne, czy jest to hipoteka, czy karta kredytowa dane Ci pieniądze nie tylko są fałszywe ale także nie są legalną formą konsygnacji. W związku z czym unieważnia to umowę i konieczność spłaty. Bo te pieniądze nigdy nie były własnością banku. Niestety, takie praktyki prawne są tuszowane i ignorowane. A gra w nieustanne przelewanie bogactwa i nieustanny dług trwa dalej.
I to zaprowadza nas do ostatecznego pytania. Dlaczego?
Podczas amerykańskiej wojny domowej prezydent Lincoln obszedł wysokoprocentowe kredyty oferowane przez europejskie banki i zadecydował zrobić to co sugerowali inni and ojcowie Ameryki popierali. Stworzenie niezależnej i wolnej od długu waluty. Nazwyała się "The Greenback".
Krótko po tym jak ta kwestia została podjęta dokument obiegł prywatne brytyjskie i amerykańskie banki o takiej treści. "niewolnictwo to posiadanie robotników, co wiąże się z opieką nad nimi, podczas gdy europejski plan [...] zakłada, że to kapitał powinien kontrolować pracowników, poprzez zmianę zarobków. To można zrobić poprzez kontrolowanie pieniędzy. Nie uda to się jednak z Greenback [...] ponieważ nie możemy ich kontrolować. Polityka częściowej rezerwy stworzona przez Federalną rezerwę, która praktycznie rozprzestrzeniła na ogromną większość banków na świecie jest, de facto, systemem nowoczesnego niewolnictwa.
Pomyśl o tym - pieniądze są tworzone z długu. Co ludzie robią, gdy mają długi? Podejmują pracę, aby zarobić na ich spłatę. Jeżeli pieniądze mogą powstawać wyłącznie poprzez udzielanie pożyczek jak społeczeństwo może kiedykolwiek uwolnić się z długów? Nie może. I o to chodzi.
Strach przed utratą majątków w parze z walką o przetrwanie wraz z nieustannym długiem i inflacją wbudowanymi w system połączone z nieuniknionym niedostatkiem wraz z zasobem pieniędzy który stworzył odsetki, które nigdy nie mogą być spłacone utrzymują niewolników w rydzach. Biegając jak chomik w kole, wraz z milionami innych napędzają imperium, daje zysk wyłącznie elicie na szczycie piramidy.
Pod koniec dnia pomyśl, dla kogo naprawdę pracujesz?
Dla banków.
Pieniądze powstają w bankach i niechybnie kończą w banku. To prawdziwi władcy wraz z korporacjami i rządem którzy je wspierają. Fizyczne niewolnictwo wymaga zapewnienia ludziom schronienia i jedzenia. Ekonomiczne niewolnictwo wymaga zapewnienia ludziom jedzenia i schronienia. Jest to jeden z najgenialniejszych przekrętów, jaki kiedykolwiek wymyślono do manipulowania społeczeństwem.
A w jego rdzeniu jest niewidzialna wojna prowadzona przeciwko populacji. Dług jest bronią używaną do podbijania i zniewalania społeczeństw a odsetki to jego podstawowa amunicja. Podczas, gdy większość chodzi po Ziemi nieświadoma tej rzeczywistości banki w zmowie z rządami i korporacjami kontynuują udoskonalanie i szerzenie swoich taktyk ekonomicznej wojny, tworząc nowe bazy, takie jak Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy jak również odkrycie nowego typu żołnierza.

Narodziny ekonomicznego zabójcy.
"Są dwa sposoby na podbicie i zniewolenie narodu. Pierwszy to miecz. Drugi to dług." - John Adams - 1735-1826
My, ekonomiczni zabójcy, naprawdę odpowiadamy za powstanie pierwszego prawdziwie globalnego imperium. A działamy na różne sposoby. Ale zapewne najczęściej szukamy krajów bogatych w surowce, których pożądają nasze korporacje, jak ropa, a wtedy załatwiana jest ogromna pożyczka dla tego kraju z Banku Światowego, lub innej siostrzanej organizacji. Ale pieniądze w zasadzie nigdy nie trafiają do tego kraju. Za to idą do naszych wielkich korporacji, aby zbudowały infrastrukturę w tym kraju. Elektrowie, parki przemysłowe, porty. Reczy które dają zysk paru bogatym ludziom w tym kraju oraz dodatkowo naszym korporacjom. Ale tak naprawdę wogóle nie pomagają większości ludzi. Jednakże, ci ludzie, cały kraj ma ogromny dług. Jest to dług tak wielki, że nie mogą go spłacić i to jest część planu.
Nie mogą go spłacić.
A więc w pewnym momencie wysyłamy tam ekonomicznego zabójcę, żeby powiedział: "Słuchajcie, jesteście winni nam kupę pieniędzy. Nie macie jak spłacić długu więc sprzedajcie tanio swoją naszym kampaniom naftowym. Pozwólcie nam zbudować bazy wojskowe w waszym kraju. Lub wyślijcie swoje oddziały by wspomogły nasze w jakimś miejscu na świecie na przykład do Iraku, lub zagłosujcie z nami na następnym głosowaniu w ONZ."
Sprywatyzować ich firmy energetyczne ich wodę i system kanalizacji też sprywatyzować i sprzedać korporacjom w USA lub innym międzynarodowym korporacjom. Więc cała sprawa się rozrasta i jest to tak typowe w jaki sposób Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy działają.
Pakują kraj w dług i jest to tak wielki dług, że nie kraj nie może go spłacić. Wtedy oferują refinansowanie tego długu i płacą jeszcze większe odsetki. A oni żądają tego "quid pro quo" nazywanego "warunkowością", lub "dobrym zarządzaniem",
co właściwie znaczy, że muszą sprzedać swoje surowce
wraz z wieloma usługami społecznymi, firmy komunalne, czasem system edukacyjny, system karny, system ubezpieczeń. To wszystko muszą sprzedać zagranicznym korporacjom.
To już nie jest podwójna, ale potrójna a nawet poczwórna klątwa! Stosowanie ekonomicznego zabójcy zaczęło się we wczesnych latach pięćdziesiątych, gdy demokratycznie wybrano w Iranie Mossadegha. Był postrzegany jako nadzieja dla demokracji, na bliskim wschodzie i na świecie. Magazyn Time wybrał go Człowiekiem Roku. Jedną z rzeczy które wymyślił i zaczął wprowadzać była idea, że zagraniczne kompanie naftowe powinny płacić dużo więcej mieszkańcom Iranu za ropę, którą zabierali z Iranu a Irańczycy powinni korzystać z własnej ropy. Dziwna polityka.
Nam się to oczywiście nie podobało. Ale baliśmy się zrobić to, co normalnie robiliśmy, czyli wysłać wojsko. Za to wysłaliśmy jednego agenta CIA, Kermita Roosevelta - krewnego Teddy'ego Roosevelta. Agent Kermit wyjechał z paroma milionami dolarów i był bardzo, bardzo skuteczny i efektywny i w bardzo krótkim czasie udało mu się obalić Mossadega i na jego miejsce umieścić Irańskiego Szacha, który zawsze był przychylny ropie. Było to naprawdę efektowne.
Rewolta w Iranie.
Oficerowie armii krzyczą, że Mossadeg poddał się i jego reżim jako ukryty dyktator Iranu został zakończony. Obrazy Szacha paradują po ulicach, gdy powracają dawne sentymenty. Szach został serdecznie przywitany. Więc - wracając do Stanów Zjednoczonych - w Waszyngtonie, ludzie oglądali się dookoła i mówili: Łał, to było takie proste i tanie!". To ustanowiło zupełnie nowy sposób manipulowania krajami i tworzenia imperium.
Jedynym problemem z Rooseveltem był taki, że nosił przy sobie papiery agenta CIA i gdyby został złapany, konsekwencje mogłyby być dość poważne. Więc, bardzo szybko podjęto decyzję o korzystaniu z usług prywatnych konsultantów do przesyłania pieniędzy przez Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, lub jedną z podobnych organizacji, by sprowadzić ludzi takich jak ja, którzy pracują dla prywatnych firm.
Więc, jeśli by nas złapano, nie byłoby żadnych rządowych implikacji.

Gwatemala 1954
Kiedy Árbenz stał się prezydentem Gwatemali, kraj był mocno trzymany przez firmę United Fruit i inne wielkie międzynarodowe korporacje. I Árbenz powiedział: "Wiecie co, chcemy oddać ludziom ich ziemie". I jak tylko dostał władzę, zaczął prowadzić politykę, która doprowadziłaby właśnie do oddania ludziom praw do własnej ziemi. Firmie United Fruit nie za bardzo się to podobało. Więc wynajęli firmę związaną z ludźmi, rozpoczęli ogromną kampanię w Stanach Zjednoczonych, by przekonać ludzi w Stanach Zjednoczonych, obywateli Stanów Zjednoczonych, prasę Stanów Zjednoczonych i kongres Stanów Zjednoczonych, że Árbenz to sowiecka marionetka i że jeśli pozwolimy mu zostać przy władzy to Sowieci będą mieli swój przyczółek na tej półkuli. A był to czas wielkiego strachu przed czerwonym terrorem Komunistów. Mówiąc więc w skrócie, dzięki tej kampanii zrodziła się w CIA i wojsku idea likwidacji tego człowieka.
I to właśnie zrobiliśmy! Wysłaliśmy samoloty, żołnierzy, bandziorów i zrobiliśmy wszystko byle go usunąć. Gdy tylko tego dokonaliśmy, nowy człowiek, który przejął po nim stanowisko, zwrócił wszystko międzynarodowym korporacjom, łącznie z United Fruit.
Ekwador przez wiele lat był rządzony przez pro-amerykańskich dyktatorów często dość brutalnych. I nagle zdecydował się na prawdziwe demokratyczne wybory. Kandydatem na prezydenta był Jaime Roldos, którego celem miało być sprawienie by ekwadorskie zasoby naturalne służyły obywatelom. Osiągnął miażdżące zwycięstwo w wyborach. Dostał więcej głosów niż ktokolwiek i kiedykolwiek w Ekwadorze. Rozpoczął wdrażanie swojej polityki polegającej na zapewnieniu zysków z ropy własnym obywatelom. Nie spodobało się nam to w Stanach. Zostałem wysłany jako jeden z wielu ekonomistów od brudnej roboty, by zmienić postawę Roldosa. Skorumpować go. Doprowadzić do ładu. Powiedzieć mu: Ok, wiesz, że możesz być bardzo bogaty, ty i twoja rodzina, jeżeli będziesz grać w naszą gierkę. Ale, jeżeli będziesz kontynuował próby utrzymania tej polityki, jak obiecałeś, to będziesz musiał odejść." Nie posłuchał. Został zamordowany. Tuż po rozbiciu się samolotu cały teren odgrodzono. Wstęp na teren katastrofy miało tylko wojsko USA z pobliskiej bazy oraz paru ekwadorskich wojskowych. Gdy rozpoczęło się śledztwo, dwóch kluczowych świadków zginęło w wypadkach samochodowych nim zdążyli zeznawać. Wiele dziwnych rzeczy działo się wokół zabójstwa Jaime Roldosa. Tak jak większość osób, które naprawdę przyjrzały się sprawie, nie mam żadnych wątpliwości, iż było to zabójstwo. Oczywiście na moim stanowisku ekonomicznego zabójcy spodziewałem się, że coś mu się stanie. Czy to zamach, nie byłem pewny ale wiedziałem, że jego głowa poleci, bo nie dał się skorumpować, tak jak chcieliśmy go skorumpować.

Panama 1981
Omar Torrijos, prezydent Panamy był jednym z moich ulubieńców. Naprawdę go lubiłem. Był charyzmatyczny i naprawdę chciał pomóc swojemu krajowi. Kiedy próbowałem go skorumpować powiedział: Słuchaj Juanito, nie chcę pieniędzy. Chcę jedynie, by mój kraj traktowano uczciwie. Chcę by Stany Zjednoczone spłaciły swój dług, za zniszczenia których tu dokonaliście. Chcę się znaleźć w takim położeniu, by móc pomagać innym latynoskim krajom odzyskać niepodległość i uwolnić się od uciążliwego sąsiada z północy. Wykorzystujecie nas straszliwie. Chcę by kanał panamski wrócił w panamskie ręce. Tego chcę. Zostaw mnie więc w spokoju i nie próbuj przekupić.
Jaime Roldos został zamordowany w maju w roku 1981. Omar był tego świadomy. Torrijos zebrał rodzinę i powiedział: Zapewne jestem następny, ale jest OK., bo zrobiłem to, po co tu przyszedłem. Odzyskałem kanał i odtąd będzie w naszych rękach, właśnie zakończyłem negocjacje z Jimmy Carterem.
W czerwcu tego samego roku, zaledwie kilka miesięcy później także zginął w wypadku samolotu. Była to bez wątpienia robota bandziorów z CIA. Jest mnóstwo dowodów na to, że jeden z ochroniarzy Torrijosa wręczył mu w ostatniej chwili przed wejściem na pokład samolotu magnetofon. Mały magnetofon zawierający bombę.
Interesujące jest dla mnie, jak ten schemat funkcjonował przez tyle lat niezmiennie, zwłaszcza, że ekonomiści od brudnej roboty zarabiali coraz lepiej. Całkiem niedawno mieliśmy wydarzenia z Wenezueli.
W 1998 roku, Hugo Chavez został prezydentem po długiej serii całkiem skorumpowanych prezydentów, którzy zrujnowali gospodarkę kraju. I Chavez został wybrany pośród tego wszystkiego. Chavez postawił się Stanom Zjednoczonym, głównie domagając się by wenezuelska ropa pomagała Wenezuelczykom. Cóż, nam w USA się to nie spodobało. Tak więc w 2002 roku, dokonano przewrotu, który jak wszyscy wiedzą, był bez wątpienia ustawiony przez CIA. Sposób w jaki dokonano przewrotu, był bardzo podobny do tego, co Roosevelt zrobił w Iranie. Opłacając ludzi by wyszli na ulice i wszczęli zamieszki, protestowali pokazując, że Chavez nie ma poparcia. Jeśli uda się do tego namówić kilka tysięcy osób, telewizja sprawi, że będzie wyglądało jakby cały kraj się zbuntował. Tyle że w przypadku Chaveza, jego spryt i silne poparcie społeczne pozwoliły kryzys przezwyciężyć. Był to fenomenalny moment w historii Ameryki Łacińskiej.
Irak jest doskonałym przykładem sposobu, w jaki działa ten system. My ekonomiści jesteśmy pierwszą linią obrony. Wchodzimy, staramy się skorumpować rządy i namówić do przyjęcia olbrzymich kredytów, stanowiących później element nacisku, by przejąć ich w posiadanie. Jeśli nam się nie uda, jak mnie w Panamie z Omarem Torrijosem i w Ekwadorze z Jaime Roldosem, którzy nie ulegli korupcji, drugą linią obrony jest wysłanie bandytów. Bandziory albo obalają rząd, albo mordują. Gdy to się już stanie wchodzi nowy rząd, który będzie posłuszny, bo jeśli nie, to nowy prezydent wie co go czeka.
W wypadku Iraku obie techniki zawiodły. Ekonomiczni zabójcy nie dali rady dotrzeć do Saddama Husseina. Staraliśmy się bardzo. Staraliśmy się narzucić mu układ bardzo podobny do tego, który przyjęto w Arabii Saudyjskiej ale go nie zaakceptował. Weszli więc bandyci by go zdjąć. Ale nie dali rady. Jego ochrona była zbyt dobra. W końcu pracował on niegdyś dla CIA. Został wynajęty by zamordować byłego prezydenta Iraku, lecz zawiódł. Ale znał ten system. Tak więc w 1991 roku wysłaliśmy wojsko i zlikwidowaliśmy Iracką armię. Wydawało się nam wtedy, że Saddam zacznie współpracować. Mogliśmy go wtedy oczywiście usunąć ale nie chcieliśmy. On jest typem silnego przywódcy jakich lubimy. Ma kontrolę nad swoim społeczeństwem.
Chcieliśmy by kontrolował Kurdów, trzymał w ryzach Irańczyków i pompował dla nas ropę. Kiedy odebraliśmy mu armię, powinien się zgodzić na współpracę. Znów więc w latach 90' wysłaliśmy ekonomistów, ale daremnie. Gdyby im się powiodło nadal byłby u władzy. Sprzedawalibyśmy mu wszystkie modele myśliwców jakie by chciał i wszystko inne. Jednakże i tym razem się nie udało.
Bandyci znów nie dali mu rady, więc ponownie wysłaliśmy armię i tym razem dokończyliśmy dzieła usuwając go. Dzięki temu stworzyliśmy dla siebie bardzo lukratywne kontrakty budowlane, by odbudować kraj, który doszczętnie zniszczyliśmy. A to niezły interes, jak posiadasz wielkie firmy budowlane.
W Iraku więc zobaczyliśmy trzy etapy. Ekonomiści zawiedli. Bandyci zawiedli, aż w końcu wysłaliśmy wojsko. Tym sposobem stworzyliśmy imperium ale zrobiliśmy to po cichu. Jest ono ukryte.
Wszystkie przeszłe imperia budowano używając armii i ludzie byli świadomi ich tworzenia. Brytyjczycy wiedzieli, że budują imperium, podobnie Francuzi, Niemcy Rzymianie, Grecy i byli z tego dumni.
Zawsze mieli jakąś wymówkę, jak szerzenie cywilizacji, lub religii i tym podobne. Ale mieli świadomość że to robią. My jej nie mamy. Większość ludności USA nie ma pojęcia, iż żyjemy z korzyści bycia ukrytym imperium. Że dziś jest na świecie więcej niewolnictwa niż kiedykolwiek. Trzeba sobie zadać pytanie: skoro jest to imperium, to kto jest imperatorem?
Oczywiście prezydenci USA nimi nie są. Imperator to ktoś, kto nie został wybrany, czas jego rządów nie jest ograniczony i zasadniczo nie tłumaczy się przed nikim. Nasi prezydenci nie pasują więc do tej kategorii. Ale mamy coś, co postrzegam jako ekwiwalent imperatora czyli coś co nazywam Korpokracją. Korpokracja jest grupą jednostek stojących na czele największych korporacji. Oni zachowują się właśnie jak imperator w swym imperium. Kontrolują media będąc ich właścicielami lub poprzez reklamodawstwo. Kontrolują większość polityków finansując ich kampanie poprzez korporacje, lub personalne darowizny pochodzące z korporacji.
Nie są wybierane, nie rządzą w ograniczonym czasie, nie tłumaczą się nikomu na samym szczycie Korporatokracji ciężko stwierdzić czy osobnik pracuje dla prywatnej korporacji czy rządu, bo zawsze przechodzą tam i z powrotem.
Mamy więc pana, który jest szefem potężnej firmy budowlanej Haliburton a za chwilę zostaje wiceprezydentem USA.
Albo prezydenta, który działał w przemyśle naftowym. Dzieje się tak bez względu na opcję polityczną przejmującą władzę. Jest tylko przechodzenie tam i z powrotem jak przez obrotowe drzwi. W pewnym sensie nasz rząd przez większość czasu jest niewidoczny a polityka na pewnym szczeblu uprawiana jest przez korporacje. Polityka rządowa jest zasadniczo ustalana przez Korpokrację a następnie podsuwana rządowi, po czym staje się jego polityką. Jest to więc niesłychanie wygodny układ. To nie działa tak, jak w teoriach spiskowych. Ci ludzie nie muszą się spotykać by wspólnie coś knuć. Wszyscy pracują według wspólnych założeń iż muszą „maksymalizować dochody, bez względu na koszta społeczne, czy środowiskowe", „maksymalizować dochody, bez względu na koszta społeczne, czy środowiskowe".
Proces manipulacji korporatokracji poprzez długi, korupcję i przewroty polityczne nazywa się Globalizacją.
ak jak Rezerwa Federalna trzyma Amerykanów w pozycji zniewolonych sług poprzez niespłacalne długi, inflację i odsetki tak Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy pełnią tę rolę w skali globalnej.
Podstęp jest bardzo prosty: wpędzić kraj w dług, czy to przez jego nieostrożność czy poprzez skorumpowanie jego lidera a następnie narzucić mu "uwarunkowania", lub "politykę dostosowania strukturalnego" często składające się z: dewaluacji walutowej. Kiedy wartość waluty spada, spada wartość wszystkiego. Dzięki temu lokalne zasoby dostępne są dla drapieżczych krajów za ułamek prawdziwej wartości. Wielkie cięcia funduszy programów socjalnych zazwyczaj edukacji i służby zdrowia hamując dobrobyt i integralność społeczeństwa powodując jego podatność na wyzysk. Prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych. To oznacza iż społecznie ważne systemy mogą być kupione i regulowane dla zysku przez zagraniczne korporacje.
Przykładowo w 1999 roku Bank Światowy nakazał Boliwii sprzedaż publicznych wodociągów w trzecim, co do wielkości mieście, korporacji amerykańskiej "Bechtel". Gdy tylko to zrobiono rachunki za wodę, w tej i tak biednej społeczności poszybowały w górę. Dopiero rewolta doprowadziła do anulowania kontraktu. Jest też liberalizacja handlu bądź otwarcie ekonomii poprzez zniesienie restrykcji na handel zagraniczny. Pozwala to na wiele ekonomicznych nadużyć, jak zalew rynku masowo wytwarzanymi przez ponadnarodowe korporacje produktami tańszymi niż produkty wytwarzane lokalnie, co rujnuje lokalną ekonomię.
Przykład stanowi Jamajka, która po zaakceptowaniu kredytów i warunków Banku Światowego swoje najbardziej dochodowe rynki produkcji rolnej z uwagi na konkurencję zachodniego importu. Obecnie niezliczeni farmerzy są bezrobotni, gdyż nie są w stanie konkurować z wielkimi korporacjami. Innym przykładem jest tworzenie licznych, niekontrolowanych i nieludzkich fabryk wyzyskujących ludzi, wykorzystujących narzucone im problemy ekonomiczne.
Dodatkowo ze względu na regulacje przemysłu, wyniszczanie środowiska jest nieustanne, jako że zasoby danego kraju często są eksploatowane przez obojętne korporacje produkujące wielkie ilości zanieczyszczeń.
Największy w historii świata proces związany z ochroną środowiska toczy się dziś z powództwa 30 tysięcy Ekwadorczyków i Amazończyków przeciwko Texaco, przejętego przez Chevron; a więc przeciwko Chevronowi, za działania podjęte przez Texaco. Szacuje się, że było tego 18 razy więcej, niż wydobyło się z wraku Exxon Valdez u wybrzeża Alaski. W przypadku Ekwadoru to nie był wypadek. Firmy naftowe robiły to celowo. Zrobili to by zaoszczędzić, i nie tracić na należyte składowanie odpadów.
Co więcej, pobieżne spojrzenie na statystyki Banku Światowego wskazuje, iż instytucja mająca za zadanie wspierać rozwój biednych krajów i łagodzić ubóstwo, tylko je pogłębiła, podczas gdy zyski korporacji wzrastają. W 1960 roku proporcje dochodów ludności najbogatszych krajów w stosunku do ludności państw najbiedniejszych wynosiły trzydzieści do jednego. Do roku 1998, było to już siedemdziesiąt cztery do jednego. Podczas gdy globalny PKB wzrósł o 40% w latach 1970-1985, ilość osób biednych zwiększyła się o 17%. Natomiast od roku 1985 do 2000 ilość osób żyjących za mniej niż dolara dziennie wzrosła o 18%.
Nawet Komitet Ekonomiczny Kongresu USA przyznał, iż projekty Banku Światowego odnoszą zaledwie 40% sukces. W późnych latach 60' Bank Światowy udzielił Ekwadorowi wielkich pożyczek. Przez kolejne 30 lat, bieda wzrosła od 50% do 70%. Bezrobocie wzrosło z 15% do 70%. Dług publiczny wzrósł z 240 milionów do 16 miliardów, natomiast ilość dóbr posiadanych przez biedotę zmniejszyła się z 20% do 6%. Realnie do roku 2000, 50% ekwadorskiego budżetu narodowego szła na spłacanie długu.
Trzeba zrozumieć, że Bank Światowy jest w rzeczywistości bankiem amerykańskim wspierającym interesy USA. Bowiem Stany Zjednoczone mają prawo weta, jako największy dostawca kapitału. A skąd bierze się ten kapitał? Zgadliście - tworzony jest z powietrza, poprzez bankowy system częściowej rezerwy. Spośród pierwszych 100 gospodarczych potęg światowych według rocznego PKB 51 to korporacje. 47 z nich są z USA. Walmart, General Motors i Exxon, są bogatsze, niż Arabia Saudyjska, Polska, Norwegia, Południowa Afryka, Finlandia, Indonezja i wiele innych. W miarę znoszenia handlowych barier ochronnych i manipulacji rynkami walutowymi oraz destabilizacji ekonomicznej państw na korzyść większej konkurencyjności w globalnym kapitalizmie - Imperium się szerzy.
Wchodzisz do swojego 21-calowego telewizora i wyjesz o Ameryce i demokracji. Nie ma Ameryki, ani demokracji. Jest tylko IBM, ITT i AT&T, Du Pont, Dow, Union Carbide i Exxon. To są narody dzisiejszego świata. Myślisz, że o czym myślą Rosjanie w swoim rządzie, o Karolu Marksie? Stoją nad swoimi liniowo zaprogramowanymi wykresami, statystycznymi teoriami decyzji strategiami teorii gier, rozwiązaniami i komputerowymi modelami możliwych strat i zysków transakcji i inwestycji. Robią to co my. My już nie żyjemy w świecie narodów i ideologi panie Beale. Świat jest kolegium korporacyjnym nieubłaganie zdeterminowanym przez niezmienne prawa biznesu. Świat jest biznesem. Patrząc zbiorczo, integracja świata jako całości, szczególnie w pojęciu globalizacji ekonomicznej i mitycznych właściwości "wolnorynkowego" kapitalizmu stanowi prawdziwe „
imperium" sama w sobie.
Niewielu udało się uciec przed "Dostosowaniem Strukturalnym" i "Uwarunkowaniom" Banku Światowego, Funduszu Walutowego bądź arbitrażowi Światowej Organizacji Handlu międzynarodowym instytucjom finansowym, które choć niedostatecznie, wciąż określają czym jest ekonomiczna globalizacja.
Potęga globalizacji jest taka, że za naszego życia dokona się stopienie gospodarek wszystkich narodów w jeden globalny system wolnorynkowy.

Prezydent Jim Garrison, State of the World Forum
Świat został przejęty przez małą grupę potężnych przedsiębiorstw, które przejęły potrzebne nam do życia zasoby naturalne, jednocześnie kontrolując pieniądze, których potrzebujemy by te zasoby kupować. Efektem końcowym będzie światowy monopol oparty nie na ludzkim życiu ale finansowej i korporacyjnej władzy. W miarę jak rośnie niesprawiedliwość, coraz więcej osób jest zdesperowanych. Elity władzy zmuszone więc były wprowadzić nową metodę radzenia sobie z ludźmi kwestionującymi system. I tak narodził się "terrorysta".
Termin "terrorysta" to pusta fraza za pomocą której określa się każdą osobę, lub grupę, kwestionującą establishment. Nie należy tego mylić z fikcyjną "Al-Kaidą", która to była nazwą komputerowej bazy danych mudżahedinów wspieranych przez USA w latach 80'. "Prawda jest taka, że nie ma islamskiej grupy terrorystycznej zwanej Al-Kaidą. Wie o tym każdy oficer wywiadu. Istnieje jednak kampania propagandowa mająca sprawić, iż społeczeństwo uwierzy w to kłamstwo. Krajem stojącym za tą propagandą jest USA."
Pierre-Henry Bunel Były francuski oficer wywiadu wojskowego. W 2007 roku Department Obrony otrzymał 161.8 miliardów dolarów na tak zwaną "światową wojnę z terroryzmem". Zgodnie z Narodowym Centrum Kontrterrorystycznym w roku 2004 około dwa tysiące ludzi zginęło na świecie z powodu przypuszczalnych aktów terroru. W tym 70 amerykanów. Używając tej liczby jako ogólnej średniej, co jest bardzo wspaniałomyślne warto zauważyć, iż dwa razy więcej ludzi rocznie umiera z powodu uczulenia na orzeszki.
Aktualnie główną przyczyną zgonów w Ameryce jest zawał serca zabijający około 450 tysięcy amerykanów rocznie. A w roku 2007 rządowy przydział funduszy na badanie tej choroby wynosił około 3 miliardy dolarów. To oznacza, że rząd USA w roku 2007 wydał 54 razy więcej pieniędzy na walkę z terroryzmem niż na zapobieganie chorobie, która zabija 6600 razy więcej ludzi rocznie niż terroryzm.
Jednak, jako że słowa "terroryzm" i "Al Kaida" są arbitralnie dorzucane do każdej wiadomości mającej związek z akcjami podjętymi przeciwko interesom USA, to mit się rozrasta.
W połowie 2008 roku prokurator generalny właściwie zaproponował żeby kongres USA oficjalnie zadeklarował wojnę przeciwko tym fantazjom nie mówiąc nic o tym że w lipcu 2008 roku ponad milion ludzi się na liście obserwowanych przez USA terrorystów.
Tak zwane "Kontrterrorystyczne Pomiary" oczywiście nie mają nic wspólnego z ochroną społeczeństwa a mają wiele wspólnego z ochroną elity władzy poprzez rosnące odczucie anty-amerykańskie zarówno w kraju, jak i za granicą, które legalnie funduje rozrost opartego na chciwości imperium korporacyjnego, które wyzyskuje świat. Prawdziwi terroryści naszego świata nie spotykają się w ciemnościach nocy ani nie krzyczą "Allah Akbar" przed aktem przemocy.
Prawdziwi terroryści noszą garnitury warte 5000 dolarów i pracują na najwyższych pozycjach finansowych, rządowych i biznesowych.
Więc, co zrobimy? Jak zatrzymać system chciwości i korupcji, który ma taką władzę i potęgę? Jak powstrzymać to nienormalne zachowanie elity władzy pozbawionej współczucia dla milionów mordowanych w Iraku i Afganistanie. Więc Korpokracja może kontrolować surowce energetyczne i produkcję opium dla korzyści Wall Street.
Przed rokiem 1980, w Afganistanie produkowano 10% światowego opium. Po tym jak wspierany przez USA/CIA Mudżahedini zwyciężyli wojnę Sowiecko/Afganistańską w 1986 produkowali 40% światowego zbytu heroiny. W roku 1988, produkowali 80% całej podaży rynkowej. Ale wtedy stało się coś nieoczekiwanego. Talibowie rośli w siłę i w roku 2000 zniszczyli większość pól opium.
Produkcja spadła z ponad 3000 ton do zaledwie 185 ton, redukując produkcję o 94%. Dziewiątego września 2001 roku pełne plany inwazji na Afganistan znalazły się na biurku prezydenta Busha. Dwa dni później mieli swój pretekst.
Dziś opium produkowane w Afganistanie kontrolowanym przez USA obecnie zapewnia ponad 90% światowej heroiny, i prawie co rok bije nowe rekordy produkcji.
Jak zatrzymać system chciwości i korupcji, który skazuje biedotę na niewolniczą pracę na korzyść firmy odzieżowej; lub który w celu manipulacji, organizuje ataki terrorystyczne; tworzy modele funkcjonowania społecznego, które są z natury umożliwiają wyzysk; albo systematycznie zmniejsza pewne prawa obywatelskie i narusza prawa człowieka aby chronić się przed swoimi własnymi wadami.
Jak poradzić sobie z licznymi instytucjami takimi jak Rada Stosunków Międzynarodowych, Komisja Trójstronna, grupa Bilderberg i inne niedemokratycznie wybrane grupy, które za zamkniętymi drzwiami kontrolują polityczne finansowe, społeczne i środowiskowe elementy naszego życia?
W celu znalezienia odpowiedzi musimy najpierw znaleźć prawdziwą przyczynę. Faktem jest, iż egoistyczne, skorumpowane, nastawione na zysk grupy nie są prawdziwym źródłem problemów. Są objawami. "Chciwość i konkurencja nie są skutkiem niezmiennego ludzkiego temperamentu chciwość i strach przed niedostatkiem tak naprawdę są tworzone i wzmacniane bezpośrednią konsekwencją jest to, że musimy walczyć z innymi o przetrwanie. - Bernard Liertaer - twórca europejskiego systemu walutowego. Nazywam się Jacque Fresco. Jestem projektantem przemysłowym i inżynierem społecznym. Jestem bardzo zainteresowany społeczeństwem i rozwijaniem systemu, który mógłby być dobry dla wszystkich ludzi. Po pierwsze, słowo "korupcja" jest wynalazkiem systemu płatniczego, który indukuje złe zachowania, które niszczą dobre życie ludzi. Cóż, masz do czynienia z ludzkim zachowaniem. A ludzkie zachowanie wydaje się być zależnym od środowiska. To znaczy jeżeli dorastałeś wśród Indian Seminole, to nigdy nie widziałeś niczego innego. Trzymasz się tego systemu wartości. I to tyczy się narodów, pojedynczych osób, rodzin, które próbują indoktrynować swoje dzieci do konkretnej wiary, a ich kraj sprawia, że czują się jak jego część. I powstało społeczeństwo, które nazwali "założonym".
Założyli nadający się do zastosowania punkt widzenia i chcą go utrwalać. Podczas gdy wszystkie społeczeństwa tak naprawdę wyłaniają się same, a nie są "zakładane". Więc zwalczają nowe idee, które mogłyby naruszać ustalony porządek. Rządy usiłują wzmacniać to, co trzyma ich u władzy. Ludzie nie są wybierani do urzędów, by cokolwiek zmieniać. Są tam umieszczani by podtrzymać aktualny stan rzeczy. Więc widzicie - podstawa korupcji jest w naszym społeczeństwie. Pozwólcie, że to wyjaśnię. Wszystkie państwa są zasadniczo skorumpowane ponieważ skłaniają się ku podtrzymywaniu istniejących instytucji.
Nie bronię, ani nie oskarżam wszystkich państw ale komunizm, socjalizm, faszyzm, system wolnorynkowy i wszystkie inne są takie same. Wszystkie są zasadniczo skorumpowane. Najbardziej charakterystyczną cechą naszych instytucji społecznych jest konieczność bycia niezależnymi. Niezależnie, czy mamy do czynienia z korporacją, religią czy rządem to najważniejszą sprawą jest ochrona samej instytucji. Na przykład, ostatnią rzeczą jaką chciałaby kompania naftowa jest używanie źródeł energii które są poza ich kontrolą. Ponieważ to sprawia, iż ta kompania jest mniej ważna dla społeczeństwa. Tak jak zimna wojna i upadek ZSRR były w rzeczywistości sposobem na zabezpieczenie i utrzymanie ustalonej ekonomii i światowej dominacji Stanów Zjednoczonych.
Podobnie jak religie wyuczają w ludziach poczucie winy za naturalne skłonności. Każda twierdzi, że oferuje jedyną drogę do przebaczenia i zbawienia.
W sercu tego instynktu samozachowawczego instytucji leży system monetarny. Ponieważ to pieniądze zapewniają władzę i przetrwanie. Czyli, tak samo jak uboga osoba może być zmuszona do kradzieży aby przetrwać tak samo naturalne jest robienie wszystkiego, co konieczne, aby utrzymać zyskowność instytucji. To powoduje nierozłączne trudności dla instytucji opartych na zysku, aby się zmienić ponieważ to zagraża przetrwaniu nie tylko dużych grup ludzi. ale również upragniony materialistyczny styl życia połączony z dostatkiem i władzą. Dlatego paraliżująca konieczność ochrony firmy pomimo jej związków ze społeczeństwem, jest głównie zakorzeniona w potrzebie pieniędzy i zysku.

Przemysł
"Co to dla mnie znaczy?" - oto co pomyślą ludzie. Skoro człowiek zarabia pieniądze sprzedając pewien produkt to będzie walczył z istnieniem innego produktu, który mógłby zagrozić jego firmie. Dlatego ludzie nie mogą być uczciwi. Nie ufają sobie. Gość, który przyjdzie do ciebie i powie: "Mam dla Ciebie dom, dokładnie taki, jakiego szukasz!" jest akwizytorem.
Kiedy lekarz powie "Myślę, że trzeba wyciąć twoją nerkę" to nie wiem czy chce ją sprzedać i zapłacić za jacht, czy faktycznie nerka wymaga usunięcia.
To trudne ufać ludziom w systemie monetarnym. Jeżeli wejdziesz do mojego sklepu i powiem: "Ta lampa jest całkiem dobra, ale lampa w sklepie obok jest znacznie lepsza" nie będę w biznesie zbyt długo. To nie zadziała. Gdybym był etyczny, nie zadziałałoby. Więc kiedy mówisz: "Przemysł dba o ludzi." - to nie prawda. Oni nie mogą sobie pozwolić na etykę. Więc twój system nie powstał by sprzyjać dostatniemu życiu ludzi. Nie byłoby pracy na zlecenie, gdyby przemysł dbał o ludzi. Ale nie dba. Oni zatrudniają ludzi tylko dlatego, że praca nie została jeszcze zautomatyzowana. Więc nie mów o przyzwoitości i etyce. Nie możemy sobie na nią pozwolić i pozostać w biznesie. Ważne jest, aby wskazać, że niezależnie od systemu politycznego nie ważne czy jest to faszyzm, socjalizm, kapitalizm, czy komunizm, podstawowym mechanizmem wciąż są pieniądze, praca i konkurencja. Komunistyczne Chiny nie są mniej kapitalistyczne niż Stany Zjednoczone. Jedyną różnicą jest stopień w jakim państwo ingeruje w firmę. W rzeczywistości "monetaryzm" jest prawdziwym mechanizmem, który prowadzi interesy wszystkich państw na całej planecie. Najbardziej agresywną i dominującą wariacją "monetaryzmu" jest kapitalizm.
Fundamentalna perspektywa kapitalizmu przedstawiona przez wczesnych ekonomistów wolnego rynku takich jak Adam Smith mówi, iż interes własny i konkurencja prowadzą do społecznego dobrobytu jako że obecność konkurencji stwarza bodziec motywujący ludzi do działania. Jednakże, to o czym się nie mówi, to jak ekonomia oparta o konkurencję nieuchronnie prowadzi do korupcji, konsolidacji władzy i bogactwa uwarstwienia społeczeństwa, paraliżu technologicznego, wyzysku i ostatecznie ukrytej formy rządowej dyktatury prowadzonej przez bogatą elitę.
Słowo "korupcja" często jest definiowane jako "moralne wypaczenie". Jeżeli firma wrzuca toksyczne odpady do oceanu, aby zaoszczędzić, to większość ludzi nazywa to "zachowaniem korupcyjnym"
Na bardziej subtelnym poziomie, kiedy Walmart sprowadza się do małego miasta i zmusza małe firmy do zamknięcia, ponieważ nie znoszą tak silnej konkurencji, to pojawia się szara strefa. Co dokładnie Walmart robi źle? Dlaczego powinni przejmować się rodzimymi firmami które niszczą?
Jeszcze bardziej subtelnie, gdy pracownik zostaje zwolniony z pracy, ponieważ stworzono nową maszynę, która może wykonać robotę taniej, to ludzie zwykli po prostu akceptować to, "tak jak jest
nie widząc nieodłącznej, nieludzkiej korupcji w takich działaniach.
Ponieważ faktem jest, iż nieważne, czy wrzuca się toksyny do oceanu czy prowadzi monopol czy też redukcję zatrudnienia powód jest ten sam.
Zysk.
Są różnie stopnie mechanizmu samozachowawczego ale zawsze kładą dobro ludzi na drugim miejscu, zaraz po zysku. Dlatego korupcja nie jest produktem ubocznym monetaryzmu. Korupcja jest jego fundamentem. Podczas gdy większość ludzi pogodziła się z tą tendencją w ten, lub inny sposób większość pozostaje naiwna konsekwencjom posiadania takiego egoistycznego mechanizmu, jak myśl przewodnia w społeczeństwie.
Wewnętrzne dokumenty pokazują, że po tym jak firma dowiedziała się że mają lek, który jest skażony wirusem HIV to wycofała produkt z rynku USA i wysłała go do Francji, Europy, Azji i Ameryki Łacińskiej. Rząd Stanów Zjednoczonych pozwolił, aby to się stało. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków również na to pozwoliła i teraz rząd patrzy w zupełnie inną stronę. Tysiące niewinnych chorych na hemofilię umarło na AIDS. Ta firma doskonale wiedziała, że lek był zainfekowany wirusem HIV. Wysłali go na eksport, ponieważ chcieli zamienić tą katastrofę w zysk. Tak więc jak widać, istnieje tu wbudowana korupcja. Wszyscy oszukujemy się nawzajem i nie należy oczekiwać przyzwoitości w tej materii.
Politycy, wrażenie, że nie wiedzą kogo mają wybrać. Myślą w kategoriach demokracji, która jest niemożliwa w ekonomii opartej o system monetarny. Jeśli masz więcej pieniędzy by zareklamować swoją pozycję, którą chcesz zajmować w rządzie, to nie jest demokracja. To służy tym, którzy są w posiadaniu jakieś przewagi. Więc jest to zawsze dyktatura przywódców zamożnych finansowo. "Możemy mieć demokrację w tym kraju albo możemy mieć wielki dobrobyt w rękach niewielu ale nie możemy mieć obu."
Louis Brandeis - Sędzia Sądu Najwyższego USA. Można zaobserwować jak pozornie nieznane osobistości magicznie pojawiają się na scenie jako kandydaci na prezydentów. I zanim się zorientujesz
pozostaje Ci wybierać spośród grupy niewiarygodnie bogatych ludzi, którzy mają podejrzanie zbliżone wizje społeczeństwa.
To oczywisty żart. Ludzie umieszczeni na liście wyborczej znajdują się tam ponieważ wcześniej zostali zaakceptowani przez panujące finansjery prowadzące cały show. Wielu z tych, którzy zrozumieli tę iluzję demokracji często myśli: "Gdybyśmy tylko mieli u władzy naszych uczciwych i etycznych polityków, wtedy byłoby nam dobrze". Podczas gdy ten pomysł wydaje się słuszny, w naszej instytucjonalnie zorientowanej wizji świata jest to kolejny błąd rozumowania. Kiedy przychodzi czas by zająć się tym co aktualnie istotne, instytucja polityczna i sami politycy nie mają żadnego prawdziwego związku z tym, co pozwala funkcjonować światu i społeczeństwu. To nie politycy rozwiązują problemy. Nie mają do tego technicznych możliwości. Nie wiedzą jak rozwiązywać te problemy. Nawet jeśli szczerze tego chcą, nie wiedzą jak je rozwiązać. To technicy wytworzyli plantacje odsalające wodę. To technicy dali Tobie elektryczność. Dali Tobie pojazdy silnikowe. Ocieplają Twój dom i ochładzają go latem. To technologia rozwiązuje problemy, nie politycy. Politycy nie mogą rozwiązywać problemów, bo nie są do tego wyszkoleni.
Dziś bardzo niewielu ludzi potrafi zatrzymać się i zastanowić co tak naprawdę ułatwia im życie.
Pieniądze? Oczywiście, że nie. Nie najesz się pieniędzmi, ani nie zatankujesz nimi samochodu.
Politycy? Wszystko co potrafią to tworzyć prawa, uchwalać budżety i wywoływać wojnę.
Religia? Oczywiście, że nie. Religia nie tworzy nic poza nienamacalnym emocjonalnym pocieszeniem dla tych, którzy go potrzebują.
Prawdziwym darem jaki my jako ludzie posiadamy, który całkowicie odpowiada za to, co poprawia jakość naszego życia, jest technologia.
Czym jest technologia?
Technologia to ołówek, który potrafi utrwalić pomysły na papierze w celu komunikacji. Technologią jest samochód, który pozwala podróżować szybciej niż pieszo. Technologią są okulary, które usprawniają wzrok tym, którzy tego potrzebują. Technologia stosowana jest zaledwie rozszerzeniem atrybutów ludzkich, redukującym wysiłek, uwalniającym ludzi od pracy, czy danego problemu.
Wyobraź sobie czym byłoby dziś życie bez telefonu, kuchenki, komputera, czy samolotu. Wszystko w Twoim domu, co uznajesz za oczywiste - dzwonek do drzwi, stół, zmywarka
to technologia, stworzona przez twórczą naukową pomysłowość techników. Nie pieniądze, politycy, czy religia.
To są fałszywe instytucje.
Pisanie do kongresmena jest fantastyczne. Powiadają: "Jeśli chcesz coś zmienić napisz do kongresmena". Ludzie w Waszyngtonie powinni być strażą przednią technologii, badań nad człowiekiem i strażą przednią przestępczości wszystkich czynników kształtujących ludzkie zachowanie. Nie musisz pisać do kongresmena. Jakimi są ludźmi, że zostali do tego wyznaczeni? Na przyszłość czekają wielkie trudności a pytanie podnoszone przez polityków brzmi: "Ile będzie kosztował projekt?".
Właściwe pytanie nie brzmi "Ile to będzie kosztować?", tylko: "Czy mamy wystarczające zasoby?". A dziś mamy zasoby wystarczające, aby każdy miał mieszkanie, wybudować szpitale na całym świecie, wybudować szkoły na całym świecie na najlepsze wyposażenie w laboratoriach do nauki i prowadzenia badań medycznych.
Więc widzicie mamy to wszystko, ale funkcjonujemy w systemie monetarnym a w systemie monetarnym rządzi zysk.
Czym jest więc podstawowy mechanizm, który rządzi systemem korzyści poza własnym zyskiem?
Co właściwie utrzymuje ten trzon współzawodnictwa u podstaw? Wysoka wydajność i trwałość? Nie. To nie stanowi części ich projektu. Nic, co zostało wyprodukowane w naszym społeczeństwie bazującym na zysku nie jest w najmniejszym stopniu wydajne i trwałe. Gdyby było, nie istniałby dziś wielomilionowy przemysł serwisów samochodowych ani okres użyteczności większości części elektronicznych nie byłby krótszy niż trzy miesiące kiedy to stają się przestarzałe.
Czy to dostępność?
Absolutnie nie.
Dostępność, jako że jest oparta na prawach popytu i podaży, jest właściwie czymś negatywnym.
Jeśli firma wydobywająca diamenty znajdzie ich dziesięć razy więcej niż zwykle , oznacza to zwiększenie zaopatrzenia w diament, co oznacza spadek zysku za sztukę.
Tak naprawdę wydajność, trwałość i dostępność są wrogiem zysku. Ujmując to słowem, to mechanizm niedostatku zwiększa zyski.
Czym jest niedobór?
Chodzi o utrzymanie wartości produktu. Zmniejszanie wydobycia ropy podnosi jej cenę. Zachowanie unikatowości diamentu utrzymuje jego wysoką cenę. W kopalni diamentów Kimberly diamenty, są palone (diamenty składają się z węgla). To utrzymuje ich wysoką cenę.
Tak więc jakie są konsekwencje dla społeczeństwa kiedy niedobór naturalny lub ten wytworzony poprzez manipulacje wpływa korzystnie na przemysł? Znaczy to, że trwałość i dostatek nigdy nie wystąpią w systemie przychodu. Jest to sprzeczne z naturą jego struktury. Dlatego niemożliwe jest istnienie świata bez wojny i biedy.
Niemożliwe jest nieustanne doskonalenie technologii do jej najbardziej wydajnych i produktywnych form i co gorsze nie da się oczekiwać od ludzi, by zachowywali się w sposób przyzwoity i etyczny.
Ludzka natura, czy zachowanie?
Ludzie używają słowa instynkt, ponieważ nie mogą się rozliczać za swoje zachowanie. Patrzą wstecz i przy całym swym braku wiedzy starają się oceniać i mówią rzeczy typu: "Ludzie zostali stworzeni są w ustalony sposób." "Chciwość jest rzeczą naturalną." jako, że od lat nad tym pracowali. To nie jest bardziej naturalne od noszenia ubrań.
To czego chcemy dokonać, to wyeliminować przyczynę problemów. Wyeliminować proces, który produkuje chciwość, fanatyzm i uprzedzenie ludzi wykorzystujących się wzajemnie, elitaryzm.
Eliminując przydatność więzień i opieki społecznej.
Ciągle mamy te problemy, ponieważ cały czas żyliśmy w niedostatku handlując, i w systemach monetarnych, które produkują niedostatek.
Jeśli pozbędziesz się przyczyn, które generują to, co nazywamy zachowaniem szkodliwym społecznie, to ono przestanie istnieć.
Ktoś mówi: "Słuchajcie, czy oni są uwarunkowani?". Tak nie jest. Nie ma ludzkiej natury, istnieje ludzie zachowanie. To właśnie ulegało zmianie na kartach historii. Nie rodzisz się z fanatyzmem, chciwością, korupcją czy nienawiścią. Uczysz się tego od społeczeństwa. Wojna, bieda, korupcja, głód, nieszczęście, ludzkie cierpienie nie zmienią się w systemie monetarnym. Zmiany będą małe i nieznaczne. Będzie trzeba przeprojektować naszą kulturę, wartości i będzie trzeba to zrobić w odniesieniu do możliwości Ziemi, nie czyjeś opinii czy kaprysów polityków na temat tego jaki powinien być świat. Albo wymysłu jakieś religii chcącej przewodzić ludzkimi sprawami.

I właśnie o tym mówi Projekt Venus.
Społeczność, o której mamy zamiar opowiedzieć jest społecznością wolną od wszystkich starych przesądów, więzień, policji, okrucieństwa i prawa. Znikną wszystkie prawa i znikną profesje, których istnienie będzie nieuzasadnione, takie jak maklerzy giełdowi, bankierzy. Reklamy - znikną, na zawsze. Bo nie już potrzebne. Kiedy zrozumiemy, że to technologia wynaleziona dzięki ludzkiej pomysłowości uwalnia ludzkość i polepsza jakość naszego życia, wtedy zdamy sobie sprawę, że najważniejszą rzeczą na której trzeba się skupić jest inteligentne zarządzanie ziemskimi surowcami. Bo właśnie dzięki tym naturalnym zasobom tworzymy materiały dzięki którym możemy dalej prosperować.
Rozumiejąc to widzimy dalej, że pieniądze istnieją jako bariera odgradzająca nas od tych zasobów, bo wszystko musi zostać sfinansowane. A dlaczego potrzebujemy pieniędzy, by uzyskać te zasoby? Z powodu prawdziwego lub przyjętego niedostatku. Zwyczajnie nie płacimy za powietrze czy wodę, bo jest dostępna w ogromnej ilości, jej byłoby bezsensowne.
A więc, logicznie ujmując. Gdyby surowce i technologie używane do tworzenia wszystkiego w naszym społeczeństwie, jak domy, miasta i środki transportu, były wystarczająco dostępne, nie byłoby powodu do sprzedawania czegokolwiek. Tak czy inaczej, jeśli istniałaby automatyzacja na wystarczająco wysokim poziomie, by uwolnić ludzi od robót nie byłoby powodu mieć pracę.
Gdyby zająć się w ten sposób sprawami socjalnymi, nie byłoby w ogóle powodu do posiadania pieniędzy.
Pozostaje więc ostateczne pytanie: Czy mamy na Ziemi wystarczającą ilość surowców i technologicznego zrozumienia, by stworzyć tak dostatnią społeczność, by wszystko czym dysponujemy było dostępne bez metki z ceną i bez potrzeby poddawania się zatrudnieniu?
Tak, mamy.
Mamy surowce i technologie, by umożliwić to na minimalnym poziomie razem z możliwością podniesienia standardów życia tak wysoko, że przyszli ludzie spojrzą na naszą obecną cywilizację i będą ubolewać nad tym jak prymitywne i niedojrzałe było nasze społeczeństwo.
To co proponuje Projekt Venus to zupełnie nowy system uaktualniony do naszej obecnej wiedzy. Nigdy nie zadaliśmy naszym naukowcom trudu zaprojektowania społeczeństwa, w którym nie istniałyby nudne i monotonne zawody, który wyeliminowałby wypadki podczas transportu, który by umożliwił ludziom wieść wysoki standard życia, usunął trucizny z naszego jedzenia i dał inne źródła energii, które są czyste i wydajne. Możemy to dziś osiągnąć.

Ekonomia surowcowa.
Podstawową różnicą pomiędzy ekonomią surowcową, a systemem monetarnym, jest taka, że ekonomia surowcowa troszczy się o ludzi i ich pomyślność. Podczas gdy system monetarny został tak wykrzywiony, że troska o ludzi stała się drugorzędna, jeśli w ogóle istnieje. Produkty tworzone dziś są z myślą ile można na nich zarobić. Jeżeli w społeczeństwie istnieje problem i nie można zarobić na jego rozwiązaniu, to nie zostanie rozwiązany. Ekonomia surowcowa nie jest podobna do niczego co już próbowano. Z całą dostępną dziś technologią możemy wytworzyć dobrobyt, który poprawiłby styl życia każdego. Dobrobyt na całym świecie, gdybyśmy mądrze wykorzystali naszą technologię i zachowali środowisko. To zupełnie inny system i ciężko jest rozmawiać o nim ponieważ opinia publiczna nie jest tak dobrze poinformowana. jak jeśli chodzi o poziom rozwoju technologii.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szythima dnia Wto 13:37, 03 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szythima




Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:36, 03 Mar 2009    Temat postu:

Energia
Obecnie nie musimy spalać paliw kopalnianych. Nie musimy używać niczego, co zanieczyszcza środowisko. Jest dostępnych wiele źródeł energii. Alternatywne źródła energii wspierane przez przedsiębiorstwa, takie jak wodór, biomasa a nawet energia atomowa są niewystarczające, zbyt niebezpieczne i istnieją tylko po to by uwiecznić strukturę zysku, którą przemysł stworzył, kiedy spojrzymy ponad propagandę i rozwiązania służące same sobie rozpędzane przez kompanie energetyczne, znajdziemy pozornie nieskończone strumienie czystej, dostępnej i odnawialnej energii generującej zasilanie. Energia słoneczna i energia wiatru są dobrze znane opinii publicznej. Ale prawdziwy potencjał tych mediów pozostaje niewyrażony. Energia słoneczna pochodząca ze Słońca jest tak obfita, że jedna godzina światła w samo południe zawiera więcej energii, niż cały świat zużywa w ciągu roku. Gdybyśmy złapali 0,01% tej energii świat nie musiałby więcej używać ropy, gazu ani niczego innego.
Pytanie nie dotyczy dostępności tylko technologii, która by zaprzęgła tę energię. A dziś dostępnych jest wiele zaawansowanych środków, które mogłyby sprostać temu wyzwaniu, gdyby nie były krępowane przez potrzebę rywalizacji na wolnym rynku z ugruntowanymi strukturami energetycznymi. Jest też energia wiatru. Energia wiatru była długo uznawana za słabą i niepraktyczną z powodu uzależnienia zasilania od lokalizacji. To zwykła nieprawda.
Amerykański Departament Energii przyznał w roku 2007, że gdyby wiatr był zbierany w pełni tylko w 3 z 50 Stanów Ameryki, to mógłby zasilić cały naród. Są też inne, mało znane źródła pływów i fal. Energia pływów dostarczana jest przez nurty wodne w oceanie. Instalowanie turbin, które łapią ten ruch generuje energię. W Wielkiej Brytanii obecnie 42 punkty zostały uznane za dostępne. Wyliczono, że 34% całej brytyjskiej energii mogłoby pochodzić od siły pływów. Siła fali, która wyzwala energię z ruchów powierzchniowych oceanu w przybliżeniu posiada globalny potencjał około 80.000 terawatogodzin rocznie. Oznacza to, że 50% energii zużywanej przez całą planetę, mogłoby być wyprodukowane wyłącznie tym sposobem.
Ważne jest uświadomienie sobie, że energia pływu, fali, słońca i wiatru faktycznie nie wymaga wstępnego zaangażowania innych rodzajów energii w przeciwieństwie do węgla, ropy, gazu, biomasy, wodoru i wszystkich innych. Te cztery źródła w połączeniu i przy użyciu wydajnej technologii mogłyby zasilić świat na zawsze. Jednak, istnieje jeszcze inna forma czystej, odnawialnej energii, która przebija je wszystkie.
Energia geotermalna.
Energia geotermalna wykorzystuje tak zwane "górnictwo cieplne", które poprzez prosty proces z użyciem wody jest zdolne wytworzyć kolosalne ilości czystej energii. W 2006 roku, raport Instytutu Technologii w Massachusetts na temat energii geotermalnej, wykazał, iż obecnie w Ziemi dostępnych jest 13.000 zetadżuli energii z możliwością łatwego pozyskania 2.000 zetadżuli używając udoskonalonej technologii. Całkowite zużycie energii wszystkich państw świata wynosi około pół zetadżula rocznie, co oznacza około 4.000 lat energii zasilającej planetę przez to tylko to źródło. Wiadomo również, że wytwarzanie ciepła przez ziemię jest nieustannie odnawiane, zatem ten rodzaj energii jest naprawdę nieograniczony. Może być używany w nieskończoność.
Powyższe źródła energii stanowią jedynie kilka z dostępnych czystych, odnawialnych źródeł a w miarę upływu czasu będziemy odnajdować więcej. Kluczowym wnioskiem jest fakt, że posiadamy wręcz nadmierną obfitość energii, bez zanieczyszczania środowiska tradycyjnego utrzymywania czy, w rzeczy samej, ceny.
A co z transportem?
Dominującymi środkami transportu w naszych społeczeństwach jest samochód i samolot, które w przeważającej mierze potrzebują paliw kopalnych do działania. W przypadku samochodu, technologia akumulatora potrzebnego do zasilania auta elektrycznego zdolnego jechać z prędkością 160 km/h przez przeszło 330 km na jednym ładowaniu istnieje i istniała od wielu lat. Jednak przez patenty na akumulatory, kontrolowane przez przemysł naftowy, który ogranicza ich zdolność utrzymywania udziałów w rynku doprawiony presją polityczną ze strony przemysłu energetycznego, dostępność i koszt tej technologii jest ograniczony. Nie ma absolutnie żadnego powodu innego, niż czysta, plugawa chęć zysku, dla którego każdy samochód na świecie nie mógłby być elektryczny, całkowicie czysty, bez żadnego zapotrzebowania na benzynę.
Jeśli chodzi o samoloty czas abyśmy zdali sobie sprawę, że ten środek transportu jest niewydajny, nieefektywny, wolny, oraz powoduje zdecydowanie za dużo zanieczyszczeń. Oto pociąg MagLev. Wykorzystuje magnesy do napędu. Jest w pełni zawieszony w polu magnetycznym i wymaga nie więcej niż 2% energii używanej w transporcie lotniczym.. Pociąg nie ma kół, zatem żadne części sie nie zużywają w trakcie eksploatacji. Obecna prędkość maksymalna tej technologii używana w Japonii, wynosi 575 km/h. Ta wersja MagLeva jest jednak bardzo datowana. Organizacja zwana ET3... (Technologie Tunelowego Transportu Próżniowego), która ma swój wkład w Projekt Venus, opracowała MagLev jeżdżący w tunelu cylindrycznym, zdolny podróżować bez tarcia z prędkością dochodzącą do 6.400 km/h w nieruchomym tunelu, który można poprowadzić nad lądem i pod wodą. Wyobraźcie sobie przejechanie z Los Angeles do Nowego Jorku w czasie wydłużonej przerwy na lunch lub z Waszyngtonu to Pekinu w dwie godziny. Oto przyszłość podróży międzynarodowej i międzykontynentalnej. Szybka, czysta, używająca zaledwie ułamek energii, której używamy dziś w tych samych celach.
Prawdę mówiąc, wobec technologii Mag-Lev, zaawansowanego składowania akumulatorów i energii geotermalnej nie będzie już nigdy więcej powodu do spalania paliw mineralnych.
Możemy tego dokonać na dzień dzisiejszy, jeśli nie bylibyśmy wstrzymywani przez paraliżującą strukturę zysku.

Praca
Dzisiejsza Ameryka podąża ku faszyzmowi. Poprzez filozofię dominacji i religii, ma tendencję do podtrzymywania faszystowskiego punktu widzenia. Amerykański przemysł jest w istocie instytucją faszystowską. Jeśli tego nie rozumiecie, kiedy tylko uderzycie zegar czasu - obudzicie się w dyktaturze. Jesteśmy bombardowani pojęciami szacunku do pracy. A ja naprawdę patrzę na to jak na płatne niewolnictwo. Wierzysz, że powinieneś zarabiać na życie w pocie czoła. To trzyma ludzi na dystans.
Uwolnienie ludności od harówki, powtarzalnych prac, które robią z nich ignorantów. Są okradani.
W naszym społeczeństwie, to znaczy w gospodarce surowcowej maszyny uwalniają ludzi. Nie możemy sobie tego wyobrazić, ponieważ nigdy nie znaliśmy świata tego typu.

Automatyzacja
Kiedy spojrzymy wstecz na naszą historię, widzimy bardzo wyraźny zależność automatyzacji maszyn zastępującej ludzką pracę. Od czasu zniknięcia operatora windy do niemal pełnej automatyzacji w motoryzacyjnych zakładach produkcyjnych. Zatem, w miarę postępu technologicznego, zapotrzebowanie na pracę ludzi będzie systematycznie malało. Powoduje to poważny zgrzyt, który udowadnia wady systemu pracy opartej na pieniądzach. Zatrudnienie ludzi jest w bezpośrednim starciu z postępem technologicznym. Zatem poprzez podstawowy priorytet zysku w przemyśle ludzie będą stopniowo odstawiani na boczny tor i zastępowani przez maszyny. W momencie, gdy przemysł instaluje maszynę zamiast skrócić dzień pracy następuje redukcja. Tracisz pracę, więc masz prawo bać się maszyn.
W ramach wysokiej technologii, w gospodarce surowcowej ostrożnym jest stwierdzenie, że około 90% obecnych stanowisk mogłoby zostać zastąpione maszynami. Uwalniając ludzi, aby mogli przeżyć swoje życie bez służebności. Jest to bowiem cel technologii samej w sobie. Z biegiem czasu, z nanotechnologią i innymi wysoce zaawansowanymi formami nauki nie jest odległą sytuacja, kiedy nawet skomplikowane procedury medyczne mogą być wykonywane przez maszyny. Ze znacznie wyższym prawdopodobieństwem powodzenia, niż ludzie dzisiaj. Droga jest wolna, lecz nasza struktura systemu walutowego, która wymaga pracy dla przychodu, blokuje ten postęp. Ludzie potrzebują pracy, żeby przetrwać.

Podsumowanie jest takie, że obecny system musi ustąpić albo nigdy nie będziemy wolni, a technologia będzie nieustannie paraliżowana. Posiadamy maszyny, które oczyszczają ścieki, uwalniając od tego człowieka. Patrzmy więc na maszyny jako przedłużenie działalności człowieka. Co więcej, wiele obecnych stanowisk nie będzie mieć żadnej podstawy do istnienia w gospodarce surowcowej. Tak jak wszystko powiązane z zarządzaniem pieniędzmi, reklamą wraz z systemem prawnym. Bez pieniędzy, wielka część przestępstw, które są popełnianie, nigdy by nie miała miejsca. Praktycznie wszystkie odmiany przestępstw są wynikiem systemu pieniężnego bezpośrednio bądź z pobudek spowodowanych pozbawieniem mienia. Zatem wszelkie prawa mogłyby wyginąć.
Zamiast stawiania znaku: "Jedź ostrożnie - nawierzchnia śliska, gdy mokra." położyć na drodze materiał zwiększający tarcie. A gdy pijany kierowca wsiada do samochodu samochodem mocno zarzuca to mały mechanizm z wahadłem wyłączy silnik i skieruje auto na pobocze.
Nie prawo a rozwiązanie. Założyć czujnik i radar w samochodach, żeby nie mogły się ze sobą zderzyć.
Prawa ustanowione przez człowieka to próby poradzenia sobie z występującymi problemami bo bez wiedzy jak je rozwiązać trzeba wymyślić prawo.
W Stanach Zjednoczonych, najbardziej sprywatyzowanym, kapitalistycznym państwie na świecie nie jest niespodzianką, że jest tu najwięcej ludzi w więzieniach na świecie. Liczba ta co rok wzrasta. Statystycznie, większość z tych ludzi jest niewykształcona i pochodzi z biednych, ubogich rodzin. I w przeciwieństwie do propagandy , to właśnie okoliczności środowiskowe skłaniają ich do przestępczego i agresywnego zachowania. Społeczeństwo jednak jest odwrócone plecami względem tego.
ystem prawa i więzienia są kolejnymi przykładami jak nasze społeczeństwo unika przyjrzenia się korzeniom tego zachowania. Miliardy są wydawane każdego roku na więzienia i policję, podczas gdy zaledwie ułamek wydawany jest na działania zwalczające biedę, co jest jednym z podstawowych czynników odpowiedzialnych za przestępstwa.
Tak długo, jak bedziemy mieć system gospodarczy preferujący, i w istocie tworzący niedostatek i pozbawianie mienia, przestępstwa nigdy nie zanikną.

Motywacja
Gdy ludzie mają dostęp do potrzeb życiowych bez służalności, długów, handlu, wymiany, zachowywali się zupełnie inaczej.
Chcesz mieć to wszystko za darmo. Zatem, nie będzie cen towarów. Co zmotywuje ludzi? Człowiek dostaje wszystko, czego pragnie i będzie leżał i lenił się w słońcu. Tak wygląda mit, który starają się uwiecznić. Ludzie są w naszej kulturze karmieni przekonaniem, że system walutowy stwarza motywację. Jesli mieliby dostęp do wszystkiego, po co mieliby chcieć robić cokolwiek? Straciliby motywację. Właśnie dlatego jesteś uczony wspierać system walutowy.
W momencie, gdy zabierasz kasę ze scenariusza, byłaby inna motywacja, zupełnie inna motywacja. Gdy ludzie mają dostęp do potrzeb życiowych, ich motywacja się zmienia.
A co z Księżycem, gwiazdami? Powstają nowe motywacje. Jeśli namalujesz obraz, który ci się podoba, będziesz miał przyjemność z podarowania go innej osobie, nie ze sprzedaży.

Edukacja
Myślę, że większość dzisiejszej edukacji stara się produkować pracowników. Jest bardzo wyspecjalizowana. Nie jest ogólna. Ludzie nie wiedzą dużo o różnych tematach. Myślę że nie wyciągniesz ludzi na wojnę, jeżeli będą dużo wiedzieli o różnych rzeczach. Myślę, że edukacja to w większości wkuwanie na pamięć, nie uczą jak rozwiązywać problem. Nie dają narzędzi, nie uczą, jak myśleć krytyczne.
W ekonomii opartej o surowce edukacja będzie zupełnie inna. W naszym społeczeństwie najważniejszą kwestią jest rozwój umysłowy oraz motywowanie każdej osoby do osiągnięcia jej najwyższego potencjału. Ponieważ nasza filozofia mówi - im mądrzejsi są ludzie, tym świat jest bogatszy, ponieważ każdy ma swój wkład. Im mądrzejsze są twoje dzieci., tym lepsze będzie moje życie. Ponieważ będą miały konstruktywny wkład w środowisko i moje życie. Ponieważ wszystko, czego pragniemy w ekonomii opartej na surowce, będzie dostępnie dla społeczeństwa, nie będzie niczego do zatrzymania.

Cywilizacja
Patryiotyzm, broń, wojsko, marynarka, to wszystko to znaki, że nie jesteśmy jeszcze ucywilizowani. Dzieci będą pytać swoich rodziców: "Nie zauważyliście jak ważne są maszyny?" "Tato, nie zauważyłeś, że wojna jest nieuchronna, gdy tworzycie niedostatek?"
Czy to nie oczywiste? Jasne, dziecko zrozumie, że jesteście głupkami - stworzeni tylko by służyć założonym instytucjom. Jesteśmy w tak odrażającym, chorym społeczeństwie, że nie napiszemy książek historycznych. Po prostu powiemy, że duże państwa zabrały ziemie małym państwom używając siły i przemocy. Historia będzie mówić o nas skorumpowane zachowanie, przez cały czas, aż do początków cywilizowanego świata. Gdy wszystkie narody będą pracować razem.

Unifikacja świata - praca na rzecz wspólnego dobra wszystkich istot ludzkich nikt nikomu nie będzie służył. Bez warstw społecznych, nieważne, czy będzie to elita techniczna czy inny rodzaj elitaryzmu, będzie usunięty z powierzchni Ziemi. "Stan" nie ma znaczenia, ponieważ tu nie ma czegoś takiego.
System który popieram, czyli światowa ekonomia oparta na surowcach nie jest idealna. Jest po prostu dużo lepsza, niż to co mamy. Nigdy nie osiągniemy perfekcji.

"Moją ojczyzną jest świat a moją religią jest czynienie dobra." - Thomas Paine - 1737-1809
Wartości społeczne naszego społeczeństwa manifestują się poprzez wieczne działania wojenne, korupcję, despotyczne prawa, warstwy społeczne, nieistotne przesądy, niszczenie środowiska i despotyczną, obojętną na społeczeństwo, skupioną na zysku klasę rządzącą są w gruncie rzeczy wynikiem zbiorowej ignorancji dwóch najbardziej podstawowych spostrzeżeń, które ludzie mogą mieć o rzeczywistości.
Wschodzące i symbiotyczne aspekty naturalnego prawa. Wschodzącą naturą rzeczywistości jest to, że wszystkie systemy, nieważne czy jest to wiedza, społeczeństwo, technologia, filozofia i inne, jeżeli niezahamowane, będą wiecznie się zmieniały. To, co dziś uważamy za normalne, jak na przykład nowoczesną komunikację i transport, byłoby niewyobrażalne w czasach starożytnych.
Tak samo przyszłość będzie obejmowała technologie, realizacje i struktury społeczne, których nie możemy teraz nawet sobie wyobrazić.
Od alchemii doszliśmy do chemii, od Wszechświata geocentrycznego, do heliocentrycznego, od wierzenia, że to demony są powodem chorób, do nowoczesnej medycyny. Ten rozwój nie wykazuje śladów końca i to właśnie ta świadomość dostosowuje i prowadzi nas przez ciągłą wędrówkę ku wzrostowi i postępowi.
Statyczna empiryczna wiedza nie istnieje a raczej pojmowanie wszystkich systemów, które musimy poznać. To oznacza, że zawsze musimy być otwarci na nowe informacje nawet, jeśli to przeczy naszym obecnym przekonaniom a co za tym idzie - tożsamości.
Niestety, dzisiejszemu społeczeństwu nie udało się tego dostrzec i założone instytucje wciąż paraliżują postęp, chroniąc przestarzałe instytucje społecznie. Jednocześnie, populacja boi się zmian. Bo ich uwarunkowanie zakłada statyczną tożsamość i wyzywa ich system wierzeń, co często skutkuje obrazą i lękiem. Bo bycie w błędzie jest niesłusznie kojarzone z porażką. Gdy udowodnienie błędu de facto powinno być świętowane. Bo to podnosi na nowy poziom zrozumienia jak i świadomości. Faktem jest, że nie ma czegoś takiego jak mądra istota ludzka, bo to jedynie kwestia czasu zanim idee zostaną polepszone, zmienione, lub odrzucone. Ta tendencja do ślepego trzymania się systemu wierzeń, chroniącego poznanie nowych możliwości przekształcania informacji, jest niczym innym niż formą intelektualnego materializmu.
System monetarny utrwala ten materializm nie tylko poprzez chroniące się struktury ale także poprzez niezliczoną ilość ludzi, którzy zostali uwarunkowani do ślepego i bezmyślnego podtrzymywania tych struktur, stając się samozwańczymi strażnikami statusu quo.
Owce, które nie potrzebują już psa-pasterza do pilnowania. Bo sami się pilnują, bojkotując wszystkich, którzy wychodzą poza normę. Ta tendencja do oporu przed zmianami i utrzymywania istniejących struktur w imię tożsamości, wygody, władzy i zysku, jest kompletnie niezrównoważone. I będzie generować dalszą dysharmonię, fragmentację, zakłócenia i nieuchronnie zniszczenie.

Czas na zmiany.
Od łowców i zbieraczy poprzez rolniczą rewolucję do rewolucji przemysłowej. wzór jest jasny.
Nadszedł czas na nowy system społeczny, który pokaże nasze dzisiejsze zrozumienie. System monetarny jest produktem okresu czasu, gdzie niedostatek był rzeczywistością. Teraz, w wieku technologii nie jest to już istotne dla społeczeństwa. Przeminęło wraz z kryminałem, który manifestuje.
Podobnie dominujące światowe poglądy takie jak religie teistyczne działają z tą samą społeczną nieistotnością. Islam, Chrześcijaństwo, Judaizm, Hinduizm i wszystkie inne istnieją jako przeszkody osobistego i społecznego postępu. Bo wszystkie utrwalają zamknięty obraz świata. A to ograniczone rozumowanie , które przyjmują jest po prostu niemożliwe we wschodzącym Wszechświecie.
Jednak, religii udało się wyciszyć tą świadomość poprzez aplikowanie psychologicznego zniekształcenia wiary swoich wiernych. Gdzie logika i nowe informacje są odrzucane na rzecz tradycyjnych, przestarzałych wierzeń. Idea boga to tak naprawdę sposób na tłumaczenie natury. Dawno temu ludzie nie wiedzieli za wiele o tym jak wszystko powstało i jak działa natura. Więc wymyślili sobie małe historyjki i stworzyli boga na własne podobieństwo. Gościa, który złości się, gdy ludzie nie zachowują się poprawie. Zsyła powodzie i trzęsienia a oni mówią, że to boski akt. Rzut oka na stłumioną historię religii ukazuje, iż nawet fundamentalne mity same w sobie są wschodzącymi kulminacjami, rozwiniętymi poprzez upływ czasu.
Dla przykładu - główną doktryną wiary Chrześcijańskiej jest śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Jest to tak ważne, że nawet Biblia stwierdza: "A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara.". Jednak bardzo trudno przyjąć to dosłownie, bo nie tylko nie ma źródeł z pierwszej ręki o tym nadnaturalnym wydarzeniu ale także świadomość ogromnej liczby przed-Chrześcijańskich zbawicieli, którzy również umarli i zmartwychwstali, natychmiastowo zalicza tę historię do mitologii poprzez skojarzenie. Wczesne figury kościoła takie jak Tortullian, bardzo starał się przełamać te skojarzenia twierdząc nawet, że to szatan sprawił, że te podobieństwa miały miejsce. W drugim stuleciu stwierdził: "Szatan, którego interesem jest przeinaczanie prawdy dokładnie naśladuje Boże Sakramenty. Chrzci swoich wiernych i obiecuje zapomnienie grzechów świętuje ofiarę chleba i przynosi symbol zmartwychwstania. Dlatego pozwólcie nam przyjąć przebiegłość szatana, który skopiował pewne Boskie przymioty.". Jednak, jest naprawdę smutne, że gdybyśmy przyjęli ideę, iż historie z Chrześcijaństwa, Judaizmu, Islamu i wszystkich innych są dosłownie historią i zaakceptowali je, czym naprawdę są czyli czysto alegorycznymi wyrażeniami pochodzącymi z wielu wierzeń, zobaczylibyśmy że wszystkie religie mają coś wspólnego. Jednoczący imperatyw, który musi być uznany i ceniony.
Religie spowodowały więcej podziałów i konfliktów, niż jakakolwiek inna ideologia. Samo Chrześcijaństwo ma ponad 34.000 różnych podgrup. Biblia jest obiektem interpretacji. Gdy ją czytasz to mówisz: "Myślę, że Jezusowi chodziło o to. Myślę, że Jan chciał powiedzieć to. O nie! Jemu chodziło o to.". Więc masz Luteranizm, Adwentystów Dnia Siódmego, Katolicyzm a kościół podzielony nie jest kościołem.
A ten punkt podziału, który jest znakiem handlowym wszystkich religii teistycznych prowadzi nas do naszego drugiego defektu świadomości. Błędne założenie separacji poprzez odrzucenie symbiotycznych relacji życia. Oprócz zrozumienia, iż wszystkie naturalne systemy dopiero kiełkują i wszystkie pojęcia rzeczywistości będą stale rozwijane, zmieniane, a nawet eliminowane; musimy też pojąć, że wszelkie systemy są tak naprawdę wymysłami jedynie dla potrzeb polemiki. Bo nie ma czegoś takiego jak niezależność w naturze. Cała natura to zjednoczony system wzajemnie zależnych czynników, każda przyczyna i reakcja istnieje tylko jako skoncentrowana całość. Nie widzisz wtyczki do podpięcia do środowiska, więc wygląda na to, że jesteśmy wolni chodząc dookoła. Usuń tlen - wszyscy umieramy natychmiast. Usuń życie roślinne - umieramy. A bez Słońca umierają rośliny. Więc jesteśmy połączeni. Naprawdę musimy widzieć się jako całość. To nie tylko ludzkie doświadczenie jest na tej planecie. To jest doświadczenie całości. Wiemy, że nie możemy przetrwać bez roślin i zwierząt. Wiemy, że nie możemy przetrwać bez czterech żywiołów, prawda? A więc, kiedy naprawdę zaczniemy brać to pod uwagę? To jest to, co musi się udać. Sukces zależy na tym, jak dobre będą nasze relacje z otoczeniem.
Jestem bardzo świadomy faktu, że mój wnuk prawdopodobnie nie może mieć nadziei na odziedziczenie podtrzymywanego, pokojowego, stabilnego, społecznego świata, dopóki każde dziecko dorastające dziś w Etiopii, Indonezji, Boliwii, Palestynie, Izraelu, również spodziewa się tego samego.
Musisz się zająć całą wspólnotą lub będziesz miał poważne kłopoty. A teraz musimy widzieć cały ten świat jako wspólnotę. Wszyscy musimy dbać o innych. Nie tylko jako wspólnota istot ludzkich ale jako wspólnotę roślin, zwierząt i żywiołów. Naprawdę musimy to zrozumieć. A to również da nam radość i przyjemność. Teraz właśnie tego nam brakuje w naszym życiu. Możemy to nazwać uduchowieniem ale w rzeczywistości radość pochodzi z tego błogiego połączenia. To nasza boska dusza. To ta część nas, która naprawdę to czuje i możesz to poczuć, głęboko w sobie. To niesamowite, przepiękne uczucie i poznasz je, gdy je doświadczysz.
Nie dostaniesz tego od pieniędzy. Dostaniesz to od połączenia. No, czy to nie jest zagrożenie dla tego kraju? Jak wciąż będziemy budować broń nuklearną? Wiesz o co mi chodzi? Co się stanie z przemysłem zbrojeniowym, gdy zdamy sobie sprawę, że jesteśmy jednością?
To rozpierdoli ekonomię!
Ekonomię, która i tak jest sztuczna! Co byłoby prawdziwą wpadką. Widzisz, jak rząd łamie sobie głowę nad pomysłem doświadczenia bezwarunkowej miłości."
"Wierzę, że ostatnie słowo będzie należeć do nieuzbrojonej prawdy i bezwarunkowej miłości."
- Dr. Martin Luther King Jr. - 1929-1968
Gdy tylko zrozumiemy, że integralność naszych osobistych egzystencji jest całkowicie zależna od integralności wszystkiego innego w naszym świecie, to wtedy prawdziwe pojmiemy znaczenie bezwarunkowej miłości.
Miłosć jest jednoznaczna i widzi wszystko tak jak ty i tak samo ty, jak i wszystko nie musisz mieć warunkowości, bo, de facto, jesteśmy jednym i tym samym. Jeśli to prawda, że wszyscy pochodzimy z wnętrza gwiazdy, że każdy atom w każdym z nas pochodzi z jądra gwiazdy, to znaczy, że jesteśmy wszyscy tym samym.
Nawet automat Coca-Coli i pet od papierosa na ulicy w Buffalo składa się z atomów, które przybyły z gwiazdy. Wszyscy byliśmy recyklingowani tysiące razy, tak samo Ty i ja. I dlatego tylko ja tam jestem.
Więc czego tu się bać? Czym jest to, co nie potrzebuje szukać wsparcia? Niczym. Nie ma się czego bać, ponieważ to wszystko to my. Problem w tym, że zostaliśmy odseparowani poprzez nasze narodziny, nadanie nam imienia, tożsamości i indywidualności. Zostaliśmy odseparowani od jedności i to jest to, co wykorzystuje religia.
Ludzie pragną znowu być częścią całości. Więc religia wykorzystuje to. Nazywają to bogiem, mówią że ma zasady i ja myślę że to jest okrutne. Myślę, że da się to zrobić bez religii.
Pozaziemski przybysz badający różnice między ludzkimi społeczeństwami stwierdziłby, że różnice są błahe w stosunku do podobieństw. Nasze życie, nasza przeszłość i nasza przyszłość są powiązane ze Słońcem, Księżycem i gwiazdami. My ludzie widzieliśmy atomy, które budują całą naturę i siły, które wyrzeźbiły rzeczywistość a my, my którzy ucieleśniamy wzrok i słuch i myśli i uczucia Wszechświata, my zaczęliśmy w końcu się zastanawiać nad naszym pochodzeniem.
Gwiezdny pył kontemplujący gwiazdy, zorganizowana kolekcja dziesięciu miliardów miliardów miliardów atomów kontemplujące ewolucję natury, śledząc tą długą drogę, która sprowadziła świadomość, tu na planetę Ziemia, nasza lojalność do gatunków i do planety. My przemawiamy za Ziemię.
Nasz obowiązek przetrwania i rozkwitu nie dotyczy wyłącznie nas ale również prastarego, wielkiego Wszechświata z którego powstaliśmy. Jesteśmy jednym gatunkiem.
Jesteśmy gwiezdnym pyłem, zbierającym światło gwiazd - Carl Sagan - 1934-1996
To czas na stwierdzenie jedności. Nasze stare systemy społeczne rozpadły się. Pracujmy wspólnie, by stworzyć podtrzymywaną światową społeczność, gdzie zadbano o każdego i każdy jest naprawdę wolny. Twoje osobiste wierzenia, jakiekolwiek są, nie mają znaczenia, kiedy chodzi o potrzeby życia. Każdy człowiek rodzi się nagi, potrzebujący ciepła, jedzenia, wody, schronienia. Wszystko inne jest pomocnicze.. Dlatego najważniejszą kwestią jest inteligentne zarządzanie surowcami Ziemi.
System monetarny nigdy tego nie dokona, bo pogoń za zyskiem jest pogonią za własnym interesem i dlatego brak równowagi jest nieodłączny.
Tymczasem politycy są bezużyteczni. Nasze prawdziwe problemy w życiu są natury technicznej, nie politycznej. Co więcej, ideologie, które separują ludzkość, jak na przykład religia, potrzebują silnej refleksji w wspólnocie w odniesieniu do jej wartości, celów i potrzeb społeczności.
Miejmy nadzieję, że z czasem religia straci swój materializm i bazowanie na zabobonach i ruszy w kierunku pożytecznego pola filozofii.
Faktem jest, iż dzisiejsze społeczeństwo jest zacofane wraz z politykami, nieprzerwanie gadającymi o obronie i bezpieczeństwie, zamiast o tworzeniu, jedności i postępie. Samo USA wydaje 500 bilionów dolarów rocznie na obronę. To wystarczająco, aby wysłać każdego absolwenta szkoły średniej w Ameryce na czteroletni college.
W latach czterdziestych Projekt Manhattan wyprodukował pierwszą prawdziwą broń masowej zagłady. Ten program zatrudniał 130.000 ludzi, wraz z ekstremalnym kosztem finansowym. Wyobraź sobie, czym byłoby nasze życie dzisiaj, jeżeli ta grupa naukowców zamiast pracować nad sposobem zabijania ludzi, pracowaliby nad stworzeniem samowystarczalnego, bujnego świata. Dzisiejsze życie byłoby zupełnie inne, gdyby to był ich cel. Zamiast broni masowej zagłady, to czas by uwolnić coś znacznie bardziej potężnego.

Broń Masowej Kreacji.
Naszą prawdziwą boskością jest umiejętność tworzenia. I uzbrojeni w zrozumienie symbiotycznych więzów życia będąc kierowanymi przez wschodzący charakter rzeczywistości nie ma niczego, czego nie moglibyśmy zrobić, lub osiągnąć. Oczywiście, napotykamy silne przeszkody w postaci założonych struktur władzy, które odmawiają przemiany. W sercu tych struktur jest system monetarny. Jak wcześniej wyjaśniono, polityka częściowej rezerwy jest formą niewolnictwa poprzez dług, gdzie jest po prostu niemożliwe, by społeczeństwo było wolne. Za to, wolny kapitalistyczny rynek w formie wolnego handlu używa długu, aby więzić świat i manipulować krajami na pożytek kilku dużych firm i władców politycznych.
Oprócz tych oczywistych niemoralności system jest bazowany na konkurencji co natychmiast niszczy możliwość rozmów na wielką skalę o wspólnym pożytku. Dlatego paraliżują każdą próbę prawdziwej globalnej trwałości. Te finansowe korporacyjne struktury są przestarzałe i muszą zostać wyplewione.
Oczywiście, nie możemy być tak naiwni, by myśleć, że elita biznesowa i finansowa podpisze się pod tą ideą, ponieważ stracą władzę i kontrolę. Dlatego pokojowe i bardzo strategiczne kroki muszą być podjęte.
Najpotężniejsze działanie jest bardzo proste. Musimy zmienić swoje zachowanie, by zmusić struktury władzy do woli ludzi. Musimy przestać wspierać system. Jedynym sposobem, na zmianę elity władzy jest nasza odmowa w uczestnictwie oraz nieustanne wskazywanie na niekończące się wady i korupcję. Nie poddamy się systemu monetarnemu ponieważ mamy projekty, które proponujemy.
System musi zawieść i ludzie muszą stracić zaufanie do wybranych liderów. To będzie główny punkt zwrotny Projekt Venus będzie główną alternatywą. Jeżeli nie, boję się konsekwencji.
Trendy pokazują, że Ameryka dąży do bankructwa. Prawdopodobnie Ameryka ruszy ku dyktaturze wojskowej, by powstrzymać zamieszki i całkowite załamanie społeczeństwa. A gdy USA się złamie, wszystkie inne kultury przejdą przez podobny proces. Już teraz światowy system finansowy przez własne wady stoi na krawędzi upadku. Kontroler finansowy walut w roku 2003 stwierdził, że odsetki narodowego długu USA staną się niespłacalne za mniej niż dziesięć lat. To teoretycznie oznacza totalne bankructwo ekonomii USA a implikacje dla świata będą ogromne.
Za to monetarny system częściowej rezerwy osiąga teoretyczny limit ekspansji a bankowe defekty, które widzisz są tylko początkiem. To dlatego inflacja przyśpiesza niczym rakieta, nasz dług jest na rekordowym poziomie a rząd i Federalna Rezerwa wytłaczają nowe pieniądze, by ratować skorumpowany system.
Jedynym sposobem podtrzymania działalności banków jest stwarzanie pieniędzy. Jedynym sposobem na stwarzanie więcej pieniędzy jest tworzenie większego długu i inflacji. To po prostu kwestia czasu, zanim tabela się odwróci i nie będzie nikogo, kto chciałby brać nowe pożyczki, podczas gdy ludzie nie będą mogli poradzić sobie z aktualnymi długami. Wtedy ekspansja pieniędzy zatrzyma się i zacznie się kontrakcja na skalę taką, jakiej świat nie widział. Kończąc długi wiek schematu piramidy.
To już się zaczęło.
Jednakże, musimy wyeksponować czym jest ta finansowa porażka, używając jej słabości jako nasza przewaga.

Parę sugestii.
Ujawniaj bankowe oszustwo. Citibank, JP Morgan Chase, oraz Bank of America to najpotężniejsi manipulatorzy z skorumpowanej Federalnej Rezerwy. Czas zbojkotować te instytucje.
Jeżeli masz konto lub kartę kredytową w jednym z tych banków przenieś pieniądze do innego banku. Jeśli masz hipotekę, spłać ją z innym bankiem. Jeżeli posiadasz ich obligacje, sprzedaj je. Jeśli pracujesz dla nich, odejdź. Ten gest pokaże pogardę dla prawdziwej władzy za bankowym kartelem znanym jako Federalna Rezerwa oraz stworzy świadomość oszustw w systemie bankowym.
Dwa.
Wyłącz telewizyjne wiadomości. Odwiedzaj pojawiające się niezależne agencje informacyjne w Internecie. CNN, NBC, ABC, FOX i wszystkie inne pokazują przefiltrowane wiadomości, by utrzymać status quo. Z czterema korporacjami władającymi wszystkimi mediami obiektywne informacje są nieosiągalne.
To jest prawdziwe piękno Internetu. Elita władzy traci kontrolę nad nim z powodu wolnego przepływu informacji. Musimy bronić Internet cały czas, jako że w tym momencie jest naszym prawdziwym zbawicielem.
Trzy.
Nigdy nie pozwól sobie, swojej rodzinie, lub komukolwiek kogo znasz, kiedykolwiek pójść do wojska.
To przestarzała instytucja teraz używana jedynie do podtrzymywania władzy, co już nie ma znaczenia. Amerykańscy żołnierze w Iraku pracują dla korporacji Stanów Zjednoczonych, nie dla ludzi. Propaganda zmusza nas wierzyć że wojna jest czymś naturalnym oraz że wojsko to honorowa instytucja. Cóż, jeżeli wojna jest czymś normalnym, dlaczego dziennie ma miejsce 18 samobójstw przez amerykańskich weteranów, którzy cierpią na zespół stresu pourazowego? Jeżeli amerykańscy wojskowi są tacy uhonorowani to dlaczego 25% bezdomnych w Ameryce to weterani?
Cztery.
Przestań pomagać dostawcom energii. Jeżeli mieszkasz w jednorodzinnym domu, odłącz się od sieci. Zrób wszystko co konieczne, aby twój dom był samowystarczalny czystą energią.
Słońce, wiatr, i inne odnawialne źródła energii są dostępne dla realiów klienta oraz przemyśl nigdy nie kończące się podwyżki cen tradycyjnych źródeł energii. Inwestycja po pewnym czasie zwróci się. Jeśli jesteś kierowcą, weź najmniejszy samochód jaki możesz i rozważ użycie jednej z wielu technologii, która pozwala twojemu pojazdowi być hybrydą, jeździć na prąd, lub na czymkolwiek innym niż tradycyjne paliwa.
Pięć.
Odrzuć system polityczny. Iluzja demokracji jest zniewagą dla naszej inteligencji. W systemie pieniężnym nie ma czegoś takiego jak prawdziwa demokracja i nigdy nie było. Ameryka ma dwie partie polityczne, rządzone przez te same grupy korporacji. Zostały podstawione na ich miejsce przez korporacje wraz z sztuczną popularnością stworzoną przez ich media. W systemie z wrodzoną korupcją zmiana personelu co parę lat ma bardzo małe znaczenie. Zamiast udawać, że polityczne gry mają jakieś prawdziwe znaczenie, skup swoją energię na tym, jak przewyższyć ten nieudany system.
I sześć.
Dołącz do ruchu. Wejdź na "thezeitgeistmovement.com" i pomóż nam stworzyć największy masowy ruch społecznych zmian jaki świat kiedykolwiek widział. Musimy zmobilizować i pokazać wszystkim wrodzoną korupcję w aktualnym systemie świata wraz z jedynie prawdziwym, trwałym rozwiązaniem deklarującym wszystkie naturalne surowce na planecie jako wspólny spadek wszystkich ludzi, równocześnie informując wszystkich o prawdziwym stanie technologii oraz jak możemy wszyscy być wolni, jeżeli świat pracuje razem, zamiast walczyć.

Wybór należy do Ciebie.
Możesz pozostać niewolnikiem systemu i patrzeć na dalsze wojny, depresje i niesprawiedliwość na świecie, gdy udobruchasz się z próżną rozrywką i materialistyczną tandetą. Lub możesz skupić swoją energię na prawdziwej, sensownej, trwałej, holistycznej zmianie, która ma realną możliwość pomóc i uwolnić wszystkich ludzi, nie zostawiając nikogo w tyle.
Ale na koniec, najważniejsza zmiana najpierw musi wystąpić w Tobie. Prawdziwa rewolucja jest rewolucją świadomości i każdy z nas najpierw musi wyeliminować rozpraszający, materialistyczny głos, o którym przyzwyczailiśmy się myśleć jak o prawdzie, jednocześnie odkrywając, wzmacniając i regulując sygnał pochodzący z naszej prawdziwej empirycznej harmonii.
To zależy od Ciebie.
To do czego tutaj dążymy w tych wszystkich dyskusjach i rozmowach, to dojście do tego, czy nie możemy radykalnie przemienić umysłu. Nie akceptować rzeczy takimi jakie są ale zrozumieć je, wniknąć i je zbadać, włóż swoje serce i swój umysł w każdą rzecz którą masz poznać. Inny sposób życia.
Ale to zależy od Ciebie, a nie od kogoś innego. Ponieważ tutaj nie ma nauczyciela, ucznia, nie ma lidera, nie ma guru, nie ma mistrza, ani zbawcy. Ty jesteś swoim nauczycielem i uczniem, jesteś mistrzem, jesteś guru, ty jesteś liderem, jesteś wszystkim!
I zrozumieć, to zmienić.

Tłumaczenie autorstwa użytkowników forum Prawda2.info: Antenka, Bimi, Chief, fifi, Goral_, iniecki, KFI, Pivosz, Shielder, Voltar...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Otwarty Uniwersytet Mistrzostwa Strona Główna -> NOWA HISTORIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin