Autor Wiadomość
Artman
PostWysłany: Śro 16:26, 17 Cze 2009    Temat postu:

metoda podobna do modlitw Murphyego, gdzieś słyszałem - aha od znajomej, że w skrajnych przypadkach dobrze działa też rozkazywanie że ma się zadziaqć to i to - konkretne uzdrowienie, wtedy nie ma wątpliwości.
GUIDMUN
PostWysłany: Pią 15:31, 29 Maj 2009    Temat postu:

Poznałam tą metodę ponad dwadzieścia lat temu. Wydano broszurkę pod nazwą "Psychotroniczne metody leczenia". Podam przykład moich doświadczeń z tą metodą: niektóre dolegliwości leczyłam kiedyś za pomocą jadu pszczelego, jednak pewnego razu pszczoła, którą mi przystawiono, była chora. Pojawiło się zakażenie widoczne na mojej ręce, sina pręga wydłużała się niebezpiecznie. Wtedy podjęłam próbę jej opanowania metodą psychotroniczną i udało się... po 15 minutach pracy mentalnej pręga zniknęła a ja byłam bezpieczna. Oprócz wizualizacji były tam przedstawione metody leczenia kolorami (również psychotroniczne). No i pomyślałam sobie, że skoro można się tak leczyć, to dlaczego nie pracować nad kształtowaniem życia w ogóle. I tak się stało. A dziś, proszę, książki o pracy z wizualizacjami, kursy za nie wiadomo jakie pieniądze, a to jest takie proste, pod jednym warunkiem: że się w to wierzy.
HAKUN
PostWysłany: Pią 12:50, 26 Sty 2007    Temat postu: Metoda Evelyn Monahan

Prosta, niezwykle skuteczna, sprawdzona w praktyce przezemnie.

Kilka informacji znajdziecie na stronie:
monahan.webpark.pl/

Polecam przejrzenie internetu pod hasłem - Evelyn Monahan.
Aktualnie jesteśmy z przyjaciółmi w trekcie testowania
i popracowywania w/w techniki dla szerszego grona.
Ważne jest by dotarłą ona do szerszego grona,
i pomagała transformować swoją przestrzeń celem
poprawy jej jakości na wszystkch poziomach.

Poniżej przedstawiam fragment tekstu z w/w strony
dla lepszego przybliżenia sprawy:

"Evelyn M. Monahan uległa w wieku 22 lat tragicznemu wypadkowi. w rezultacie którego została ciężko okaleczona: straciła wzrok, dostała padaczki, a po czterech latach dołączył się jeszcze paraliż prawego ramienia. Ataki epileptyczne były szczególnie częste (12—14 dziennie). Końskie dobowe dawki leków zredukowały je do 10-ciu. Evelyn czuła się bardzo nieszczęśliwa, nie mogła pogodzić się ze swoim ciężkim kalectwem i przez długich 9 lat dręczyła siebie i otoczenie, kipiała buntem i złością. Aż przyszło uspokojenie. a może wyczerpanie nerwowe. Zaczęła rozmyślać nad ratunkiem dla siebie. I wtedy przypomniała sobie wiele ciekawych, dziwnych historii zasłyszanych jeszcze w dzieciństwie. Odgrzebywała w pamięci przypadki nagłych uzdrowień ludzi, którym lekarze nie dawali najmniejszej szansy wyzdrowienia. Zaczęła mozolnie przywoływać na pamięć zasady tzw. psychotronicznego leczenia, o którym wówczas mówiło się, że było źródłem tych wszystkich cudownych uzdrowień. Zdecydowała się spróbować...
Wtajemniczyła dwoje przyjaciół i we troje rozpoczęli stosowanie ćwiczeń, ustalonych w punktach przez samą Evelyn. Ćwiczyli trzy razy dziennie z wielką dokładnością i zapałem. Była to przecież ostatnia deska ratunku.
Po 10-ciu dniach E. Monahan odzyskała wzrok. Stało się to nagle, raptownie. Jednocześnie z odzyskaniem wzroku ustały zupełnie ataki epileptyczne, a w tydzień później ustąpił paraliż. Młoda kobieta była całkowicie zdrowa. Badania lekarskie nie wykazały śladu żadnej choroby. Przepełniało ją szczęście powrotu do zdrowia, do normalnego życia i ogromna nieprzeparta chęć zapoznania z tą metodą jak największej ilości ludzi cierpiących.
Evelyn miała ukończone roczne studium psychologii eksperymentalnej na uniwersytecie w Georgii, w Atlancie. Postanowiła wrócić do szkolnictwa, by mieć ciągłe kontakty z ludźmi i móc przekazywać im swoją wiedzę i doświadczenie z zakresu psychotronicznego leczenia. Zamarzyły jej się wykłady na tymże uniwersytecie. Fakt, że wykłady z takiego przedmiotu nigdy nie istniały na żadnym amerykańskim uniwersytecie nie przerażał jej wcale. Zatelefonowała do sekretariatu, wyłuszczyła. dokładnie sekretarce o co jej chodzi, podała swoje nazwisko oraz numer telefonu i nie zrażona konwencjonalnym zapewnieniem, że jeżeli ktoś na uczelni zainteresuje się tym problemem zostanie z nią skontaktowany, spokojnie czekała, ćwicząc systematycznie swą „cudowną" technikę. Wychodziła z założenia, że skoro mocą „swego wyższego Ja", swojej Nadświadomości. potrafiła wyleczyć własne ciężkie kalectwo, to nie ma przeszkód do rozwiązania przy pomocy tej samej potęgi każdej innej sytuacji życiowej. Jakoż po miesiącu dyrektor Studiów Specjalnych na tamtejszym uniwersytecie zaproponował jej wykłady z parapsychologii. Chętnie oczywiście przyjęła ofertę i została instruktorem parapsychologii. Jej wykładów słuchało przeciętnie 250 studentów w każdym semestrze.
Evelyn była zadowolona, ale pragnęła jeszcze szerszych kontaktów z ludźmi. Marzyła o telewizji, radiu i prasie, W tej intencji ciągle uprawiała z ogromnym zapałem psychotroniczną technikę. Wierzyła w jej nieograniczone możliwości, była pewna; iż znikną przeszkody, stojące na drodze jej ambitnych planów.
Po miesiącu zwróciła się do niej „Atlanta Joumal" z propozycją napisania reportażu na temat jej wykładów. Następny tydzień przyniósł kontakt z telewizją. Proponowano udział w programie „Georgia dzisiaj", odbieranym przez miliony telewidzów-sympatyków. Reakcja na poruszony przez E. Monahan problem była tak wielka, że po trzech tygodniach poproszono ją o powtórne wystąpienie w telewizji. W tym czasie miała też pogadanki w radio, o jej artykuły ubiegały się takie czasopisma, jak „National Inquire", „Midnight" i „Time Magazin". Książki E. M. Monahan ukazały się w Japonii, Anglii, RFN, Meksyku i we Włoszech A więc spełniły się marzenia.
W swojej książce, której oryginalny tytuł brzmi ,.The miracie of metaphysical healing" autorka w osobistym kontakcie z czytelnikiem, bez reszty, bez zastrzeżeń oddaje mu do dyspozycji całą swą wiedzę, swoje doświadczenia. pragnie przelać w niego własny zapał, zachwyt, swą odzyskaną radość życia i szczęście pomagania innym.
Leczenie psychotroniczne, owa technika wielokroć sprawdzana, nazywana przez Evelyn „niezawodną", „cudowną" jest niesłychanie prosta, ale autorka wielokrotnie przestrzega, by nie zlekceważyć jej, nie odrzucić tylko dlatego, że jest tak bardzo dostępna dla każdego. I rzeczywiście, psychotroniczne leczenie nie związane jest z żadnymi wydatkami, nie wymaga żadnych rekwizytów, żadnego specjalnego wykształcenia, wymagana jest tylko dobra wola, wytrwałość, spokój."

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group